Na grafice stojący, wyprostowany mężczyzna z wąsami, patrzy dumnie przed siebie, trzyma jedną dłoń na rękojeści szabli. Ubrany w pelerynę obszytą futrem i strój szlachecki.
„Z usposobienia miękki i łagodny, był to człowiek dobry, kraj kochał gorąco i gotów był zawsze życie swoje oddać za Polskę – pisał o Langiewiczu Agaton Giller. – Przyjęcie dyktatury i jej upadek stały się powodem, że go niesłusznie oczerniono. Langiewicz nie był ambitny ani zazdrosny, był wielce skromnym i jeżeli przyjął dyktaturę to dlatego, że do przyjęcia nakłaniali go ludzie [...] znani z patriotyzmu [...]”.

Ikony powstania styczniowego