Przeczytanie tego artykułu zajmie 9 min.

Powstanie 1863–1864 było najdłuższym zrywem niepodległościowym w epoce porozbiorowej, zaangażowali się w nie przedstawiciele wszystkich warstw społeczeństwa polskiego. Odcisnęło się mocno na ówczesnych stosunkach międzynarodowych, wreszcie spowodowało ogromny przełom społeczny i ideowy w dziejach narodowych, co wywarło decydujący wpływ na rozwój nowoczesnego społeczeństwa polskiego.

Genezy powstania styczniowego szukać należy w stałym dążeniu kolejnych pokoleń do odzyskania niepodległości państwowej, europejskich ruchach narodowych lat sześćdziesiątych XIX wieku, zwłaszcza włoskiego, oraz osłabieniu Rosji po klęsce w wojnie krymskiej, co doprowadziło do liberalizacji jej polityki wewnętrznej. Dla Polaków oznaczała ona uwolnienie zesłańców syberyjskich, wstrzymanie rekrutacji do wojska rosyjskiego, utworzenie Akademii Medyko-Chirurgicznej i Towarzystwa Rolniczego w Królestwie Polskim. Nadzieje na szersze koncesje polityczne car Aleksander II w 1856 roku przeciął słowami” „żadnych marzeń” (point de rêveries). Polskie patriotyczne kręgi liberalno-konserwatywne, głównie ziemiańskie, skupione wokół Andrzeja Zamoyskiego liczyły na przywrócenie Królestwu Polskiemu statusu konstytucyjnego sprzed 1830 roku, natomiast demokratyzujące środowiska młodzieży i części mieszczaństwa, ośmielone osłabieniem Rosji i zwycięstwem włoskiego ruchu narodowego, wysuwały hasła niepodległościowe. Pierwsi jako umiarkowani zyskali nazwę białych, drudzy czerwonych, co było synonimem rewolucjonistów.

Najważniejszym problemem społeczno-gospodarczym, ale także politycznym, była kwestia włościańska, czyli likwidacja pańszczyzny i uwłaszczenie chłopów, którzy stanowili ok. 70 proc. ludności. Ziemianie godzili się na uwłaszczenie za odszkodowaniem właścicieli w formie wykupu ziemi przez chłopów, zaś demokratyczny ruch niepodległościowy żądał bezwarunkowego uwłaszczenia chłopów, widząc w tym warunek zwycięskiego powstania przeciw Rosji.

Od rewolucji moralnej…

W 1860 roku czerwoni zainicjowali manifestacje religijno-patriotyczne, które były formą mobilizacji mieszkańców Warszawy, a następnie prowincji, do wyrażania dążeń politycznych. Jednocześnie konsolidowały się młodzieżowe koła konspiracyjne, tworząc struktury ruchu zwróconego przeciw Rosji. 27 lutego 1861 roku padły pierwsze ofiary: wojsko rosyjskie zaatakowało manifestację patriotyczną zorganizowana w rocznicę bitwy grochowskiej. Na pl. Zamkowym w Warszawie ginęło pięć osób. W obawie przed spontanicznym wybuchem walk władze zgodziły się na przyjęcie polskiej petycji z ogólnym żądaniem zmiany systemu rządów rosyjskich, którą Aleksander II nazwał zuchwalstwem, ale ostatecznie zgodził się na desygnowanie Aleksandra Wielopolskiego na stanowisko dyrektora Komisji Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego i zapowiedział utworzenie Rady Stanu oraz wprowadzenie samorządu miejskiego i powiatowego.

Te ustępstwa nie powstrzymały manifestacji patriotycznych charakteryzujących tzw. rewolucję moralną, w której dominowała żałoba narodowa po pięciu poległych, manifestowana w Królestwie oraz na Ziemiach Zabranych, zwłaszcza na Litwie i Wołyniu. Dążąc do spacyfikowania siłą społeczeństwa polskiego, 8 kwietnia 1861 roku w Warszawie Rosjanie dokonali masakry manifestantów: od kul padło dwustu zabitych, ok. pięciuset było rannych. W stolicy Królestwa wprowadzono stan wojenny, rozpoczęły się brutalne represje, organizatorów manifestacji w Warszawie i Wilnie deportowano w głąb Rosji. Konfrontacja przyspieszyła konsolidację konspiracji, która od spontanicznej samoorganizacji przechodziła do planowanej koordynacji ruchu niepodległościowego. 17 października 1861 utworzono Komitet Ruchu (Miejski), a w czerwcu 1862 roku Komitet Centralny Narodowy, który był już naczelną władzą obozu insurekcyjnego o charakterze ogólnopolskim, co symbolizowała pieczęć z Orłem i Pogonią na tarczy zwieńczonej koroną.

…do walki zbrojnej

KCN kierował Organizacją Narodową, która de facto tworzyła struktury tajemnego państwa polskiego, przeciwnego Rosji i polityce ugody z caratem realizowanej przez Wielopolskiego. W planach KCN było powstanie, jednak nie wcześniej niż na wiosnę 1863 roku. Przeprowadzona w połowie stycznia 1863 roku branka do armii rosyjskiej, którą prowokacyjnie zaplanował Wielopolski w celu złamania Organizacji Narodowej, zmusiła jednak KCN do wezwania do powstania w nocy z 22 na 23 stycznia tego roku. Manifest powstańczy oraz dekrety Rządu Narodowego zawierały postanowienia o wielkim znaczeniu politycznym: ogłaszały bezwarunkowe uwłaszczenie chłopów oraz program walki z Rosją o niepodległą Polskę w granicach przedrozbiorowych. Podkreślano, iż Litwa i Ruś to „części zupełnie równe z Koroną i wespół z nią jedną państwową całość Polski stanowiące”, z gwarancją prawa do pełnego rozwoju narodowego w ramach demokratycznego państwa, w którym wszyscy będą „równymi obywatelami kraju […] bez różnicy wiary i rodu, pochodzenia i stanu”. Symbolizowała to pieczęć RN z herbem powstańczej Polski, gdzie na trójdzielnej tarczy zwieńczonej koroną widniały godła Polski – Orzeł, Litwy – Pogoń oraz Rusi – Archanioł.

W styczniu 1863 powstanie obejmowało Królestwo Polskie, w lutym rozszerzyło się na Litwę, w kwietniu i maju sięgnęło okolic Dyneburga i Witebska oraz guberni kijowskiej i wołyńskiej. Znaczącej pomocy w walce zbrojnej z Rosją udzielali Polacy z Galicji i zaboru pruskiego, skąd napływali ochotnicy, broń i zaopatrzenie. Przybyli też ochotnicy z zagranicy – rewolucjoniści włoscy, węgierscy, francuscy, a także rosyjscy, choć ci ostatni udzielili pomocy mniejszej, niż oczekiwali Polacy. Najpoważniejszy zawód spowodowała bierna postawa chłopów, którzy wbrew nadziejom przywódców nie ruszyli masowo do szeregów powstańczych. Dekret uwłaszczeniowy bez wcześniejszej agitacji ideowej nie odegrał roli mobilizacyjnej, jednak w miarę rozwoju powstania w rejonach opanowanych przez polskie oddziały udział chłopów stopniowo wzrastał. Powstańcze oddziały zasilali przede wszystkim ochotnicy z ludu miejskiego, szlachta zaściankowa, robotnicy, inteligencja, młodzież gimnazjalna i studencka. Późną wiosną i latem 1863 w polu walczyło do 35 tys. powstańców. Siły Rosyjskie w samym tylko Królestwie 145 tys. żołnierzy.


Tajemnym państwem polskim kierował RN zorganizowany w wydziały odpowiadające resortom ministerialnym. Podlegała mu cywilna i wojskowa organizacja terenowa, której głównym zadaniem było wspieranie oddziałów walczących w polu. Powstańczą dyplomacją z centralą w Paryżu oraz placówkami („agencjami”) w Londynie, Rzymie, Wiedniu, Sztokholmie, Stambule, państwach niemieckich i na Bałkanach kierował Władysław Czartoryski jako Agent Główny Zagraniczny RN.

Europa przygląda się polskiej tragedii

Powstanie w sposób znaczący wpłynęło na rozwój stosunków międzynarodowych. Wybuch walk, a zwłaszcza fakt, iż Rosjanie już w pierwszych dniach nie stłumili „ruchawki poborowych”, zaskoczył zachodnie stolice. Rządy stanęły przed najpoważniejszym problemem polityki, jakim była sprawa polska, zwłaszcza że opinia publiczna wyrażała sympatię dla Polaków. W Paryżu, Londynie i Wiedniu, a także w Petersburgu wiedziano, że kryzys może przekształcić się w nową wojnę z Rosją. Dyplomacja rosyjska neutralizując zagrożenie, twierdziła, iż powstanie to jej sprawa wewnętrzna, a ruch polski jest wymierzony w porządek europejski. Ujawnienie rosyjsko-pruskiej konwencji z 8 lutego 1863 roku o solidarnej walce z Polakami umiędzynarodowiło jednak powstanie i umożliwiło mocarstwom zachodnim przejęcie inicjatywy dyplomatycznej w imię pomocy dla Polaków, ale przede wszystkim dla realizacji własnych celów.

Napoleon III, owładnięty ideą oparcia granic na Renie, skierował atak polityczny przeciw Prusom, dążąc do sprowokowania wojny, i zabiegał o sojusz z Austrią. Wielka Brytania nie zamierzała dopuścić do wojny Francji z Prusami, blokowała możliwość sojuszu francusko-austriackiego i dążyła do rozbicia francusko-rosyjskiego porozumienia. Austria, osłabiona kryzysem wewnętrznym, rywalizowała wprawdzie z Prusami o prymat w Niemczech, ale odrzuciła francuskie oferty sojuszu, bo nie mogła sobie pozwolić na wspieranie Napoleona III kosztem narodowych interesów niemieckich. O militarnej pomocy, na którą liczyli Polacy, nie mówiono, choć Napoleon III zachęcał do kontynuowania powstania (Durez!).

Po kilkutygodniowych negocjacjach Francja, Anglia i Austria uzgodniły koncepcję dyplomatycznej interwencji w Petersburgu w obronie praw narodowych Polaków i w kwietniu wystosowały noty do Petersburga, utrzymane jednak tylko w tonie perswazji. Świadczyło to o tym, że ich sygnatariusze nie mają wspólnej linii politycznej. RN spodziewał się, że rozwój powstania będzie popychał mocarstwa do konfliktu zbrojnego. Dlatego polskie akcje dyplomatyczne wobec rządów francuskiego, brytyjskiego, austriackiego i kurii rzymskiej, a także zachodniej opinii publicznej. Informowano o przebiegu, celach i charakterze powstania, przedstawiano polskie postulaty, demaskowano politykę Rosji, pozyskiwano prasę francuską i angielską oraz inspirowano debaty parlamentarne, chcąc w ten sposób skłonić Francję, Anglię i Austrię do bezpośredniego militarnego wsparcia walczącej Polski. Przedstawiciele powstańczego rządu utrzymywali m.in. bezpośrednie kontakty z Napoleonem III i jego ministrami, premierem i ministrami brytyjskimi, ambasadorami austriackimi w Paryżu i Londynie, dyplomacją watykańską, Podkreślano przede wszystkim, że odbudowa niepodległej Polski jest warunkiem zbudowania trwałego pokoju (paix durable) w Europie.

Bez szans na zwycięstwo

Petersburg widząc, że nie grozi nowa wojna z koalicją, nie odrzucał negocjacji w imię pokoju europejskiego, ale zdecydowanie negował prawo mocarstw do interwencji. W czerwcu 1863 państwa zachodnie w swych notach sformułowały już warunki: amnestia dla powstańców, utworzenie przedstawicielstwa narodowego i rozszerzenie koncesji autonomicznych w Królestwie, zwołanie konferencji sygnatariuszy traktatu z 1815 roku, a na czas jej trwania zawieszenie broni. I tym razem były one dalekie od polskich oczekiwań. Liczono jednak, że odrzucenie tych żądań skłoni Francję, Anglię i Austrię do stanowczych kroków, w tym uznania Polaków za stronę walczącą. Aleksander II i jego ministrowie, świadomi ryzyka wojennego, ale pewni pełnego poparcia rosyjskiego społeczeństwa, odrzucili noty mocarstw. Francja i Anglia uznały to za obelgę, jednak nie odważyły się na podjęcie rzuconego im wyzwania. Ten brak stanowczości pozwolił Rosji na przeciąganie negocjacji do sierpnia 1863 roku, a następnie ich zerwanie we wrześniu, kiedy groźba wojny z Zachodem minęła.

Fiasko interwencji dyplomatycznej przesądzało o politycznej klęsce powstania. Polacy, prowadząc wojnę partyzancką, mogli ze zmiennym szczęściem walczyć z wojskami rosyjskim, ale nie mieli szans na ostateczny militarny sukces. O ile polskie zwycięstwa – Siemiatycze, Nowa Wieś, Węgrów, Kobylanka, Chruślina, Żyrzyn, Panasówka – wzmacniały wolę walki w kraju i siłę polskich argumentów na arenie międzynarodowej, o tyle następujące po nich klęski – Miechów, Grochowiska i upadek Langiewicza, Ignacew, Komorów, Radziwiłłów, Fajsławice, Kruszyna, Batorz – miały dotkliwe konsekwencje, gdyż świadcząc o słabości powstania, wzmacniały zachodnich przeciwników wojny z Rosją. Poważne polityczne skutki miała nieudana kampania gen. Zygmunta Sierakowskiego na Litwie (kwiecień–maj 1863), a on sam został ujęty i stracony w Wilnie. Powstanie na ziemiach litewskich i białoruskich trwało wprawdzie jeszcze do 1864 roku, ale były to już tylko typowe działania partyzantki leśnej. Prawdziwą katastrofą zakończyła się próba powstania na Kijowszczyźnie w maju 1863 roku. W Sołowiówce chłopi wymordowali oddział młodzieży uniwersyteckiej próbujący agitować ich Złotą Hramotą. Jedynie na Wołyniu płk Edmund Różycki na czele tzw. Pułku Jazdy Wołyńskiej z odniósł kilka zwycięstw (m.in. pod Salichą), ale musiał wycofać się do Galicji, co kończyło walki powstańcze na Ukrainie.

„Jesteśmy sami, pozostaniemy sami”

Objęcie władzy przez Romualda Traugutta 17 października 1863 podtrzymało walkę, a podjęta w grudniu reorganizacja oddziałów powstańczych zmierzała do przygotowania na wiosnę 1864 roku polskiej ofensywy w oczekiwaniu na spodziewaną wojnę europejską. Zimą 1863 roku działania powstańcze trwały głównie w południowej części Królestwa graniczącej z Galicją, skąd docierała pomoc w ludziach i broni. W końcu grudnia na Lubelszczyźnie rozbity został oddział gen. Kruka-Heydenreicha. Najsilniejszym ośrodkiem powstańczym pozostał rejon Gór Świętokrzyskich, gdzie dowodził gen. Bosak, lecz 21 lutego 1864 roku jego zgrupowanie poniosło klęskę w bitwie o Opatów, co zapowiadało kres powstania zbrojnego. Tydzień później Austria stanęła u boku Rosji, wprowadzając 29 lutego stan wojenny w Galicji, a 2 marca władze carskie ogłosiły uwłaszczenia chłopów w Królestwie Polskim. Te dwa wydarzenia przekreśliły koncepcję Traugutta rozwinięcia powstania opartego o pospolite ruszenie w zaborze rosyjskim i pomoc z Galicji. W kwietniu 1864 Napoleon III przestał wspierać sprawę polską, a Władysław Czartoryski pisał do Traugutta: „Jesteśmy sami, pozostaniemy sami.”

 

Aresztowania nadwerężały ogniwa tajemnego państwa polskiego. W lutym i marcu 1864 roku w Cytadeli osadzono kilku członków RN, inni zagrożeni ujęciem uchodzili za granicę. Traugutt, mając szansę na opuszczenie Warszawy, pozostał na miejscu do końca. Został aresztowany w nocy z 10 na 11 kwietnia 1864 roku. 5 sierpnia 1864 na stokach Cytadeli stracono członków ostatniego RN: Traugutta i jego czterech współpracowników – Antoniego Jeziorańskiego, Rafała Krajewskiego, Józefa Toczyskiego i Romana Żulińskiego, co było symbolicznym zakończeniem Powstania Styczniowego. Do grudnia 1864 roku wymykał się policji Aleksander Waszkowski, powstańczy naczelnik Warszawy. Ostatecznie został ujęty i stracony w lutym 1865 roku. „Kryjaki”, jak ks. Stanisław Brzózka na Podlasiu, trwali do wiosny 1865.

Sprawa polska znika

W czasie powstania wojska rosyjskie niejednokrotnie stosowały odpowiedzialność zbiorową wobec mieszkańców miasteczek i wsi wspierających polskie oddziały. Szczególnie krwawymi represjami na Litwie zapisał się generał-gubernator Michaił Murawjow, który zasłużył na przydomek „Wiesztiel”.

Przez polskie szeregi przeszło ponad 50 tys. ludzi z trzech zaborów, choć naturalnie większość pochodziła z zaboru rosyjskiego. Na obszarze objętym powstaniem od Prosny po Dźwinę i Dniepr stoczono nie mniej niż 1200 bitew i potyczek z wojskami rosyjskim, w walkach w polu zginęło blisko 20 tys. powstańców, Rosjanie wykonali przynajmniej 669 wyroków śmierci (475 w Królestwie, 180 na Litwie), na zesłanie, nie licząc tysięcy karnie wcielonych do wojska, wywieziono 38 tys. osób – z tego ok. 20 tys. na Syberię, w tym 4 tys. na katorgę. Nad Bajkałem rozegrał się też ostatni akt dramatu zapoczątkowanego styczniową nocą. W 1866 roku polscy zesłańcy wzniecili powstanie i podjęli zakończoną niepowodzeniem próbę przebicia się do Chin, za co zapłacili najwyższą cenę. Na emigracji znalazło się ok. 10 tys. powstańców, po kilku latach część osiadła w autonomicznej Galicji. W zaborze rosyjskim represje administracyjne – konfiskaty majątków i wysokie kontrybucje – dotknęły polskie ziemiaństwo, zwłaszcza na Litwie.

Powstanie Styczniowe wywołało falę antypolskiego szowinizmu w społeczeństwie rosyjskim, najpełniej wyrażanego przez publicystę Michaiła Katkowa. Umocniło to kurs reakcji i represji, unifikacji administracyjnej Królestwa z cesarstwem, rusyfikacji ziem polskich, tłumienia życia politycznego i społecznego. Konflikty między mocarstwami narosłe w okresie interwencji dyplomatycznej na rzecz powstania zaciążyły na układzie sił na arenie międzynarodowej. Osłabiona Francja po kilku latach została pokonana przez Prusy wspierane politycznie przez Rosję, zjednoczone Niemcy dominowały na kontynencie, Austro-Wegry stały się ich sprzymierzeńcem, Wielka Brytania rozpoczęła epokę splendid isolation. Sprawa polska na pięćdziesiąt lat została zepchnięta ze sceny międzynarodowej.

Klęska i represje w zaborze rosyjskim wywołały ostrą krytykę powstania ze strony kół konserwatywno-ugodowych, co znalazło odbicie w publicystyce i części opracowań historyczno-politycznych (Walery Przyborowski, Stanisław Koźmian), z drugiej zaś strony do tradycji roku 1863 nawiązywał odradzający się ruch niepodległościowy (J. Grabiec, Józef Piłsudski). Powstanie Styczniowe znalazło wielki oddźwięk w literaturze (Eliza Orzeszkowa, Stefan Żeromski, Tymon Terlecki, Tadeusz Konwicki) i sztuce polskiej (Artur Grottger, Maksymilian Gierymski), wywarło wielki wpływ na kształtowanie się świadomości narodowej mas ludowych (chłopskich) oraz postaw i programów politycznych przed 1918 roku. Do dziś jest zagadnieniem pobudzającym do polemik i refleksji historiograficznych.

 

prof. Jerzy Zdrada
[źródło: Węzły pamięci niepodległej Polski, Kraków-Warszawa 2014, wydane przez Muzeum Historii Polski]

Rys historyczny

Powstanie 1863–1864 było najdłuższym zrywem niepodległościowym w epoce porozbiorowej, zaangażowali się w nie przedstawiciele wszystkich warstw społeczeństwa polskiego. Odcisnęło się mocno na ówczesnych stosunkach międzynarodowych, wreszcie spowodowało ogromny przełom społeczny i ideowy w dziejach narodowych, co wywarło decydujący wpływ na rozwój nowoczesnego społeczeństwa polskiego.