Kongres Niepodległej: pamięć lokalna, pamięć ogólnopolska

Podziel się w social media!

Przeczytanie tego artykułu zajmie 2 min.
Autor: SP, KD, KW

O Powstaniu Styczniowym każdy słyszał, jednak pamięć o nim nie jest jednolita w poszczególnych rejonach Polski. Tę różnorodność trzeba przenieść na poziom centralny – mówił Wojciech Kalwat z Muzeum Historii Polski, pełnomocnik Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego ds. obchodów 160. rocznicy Powstania Styczniowego podczas Kongresu Niepodległa.

W panelu dyskusyjnym „Nie tylko listopad 1918 – od pamięci regionalnej do pamięci ogólnopolskiej” historycy zastanawiali się, jak pielęgnować pamięć o dziejach naszego kraju, biorąc pod uwagę zróżnicowanie pamięci o poszczególnych wydarzeniach w różnych częściach Polski. Debata była elementem Kongresu Niepodległej – spotkania instytucji kultury z całej Polski, które odbyło się w Warszawie 11 i 12 stycznia.

– Powstanie Styczniowe jest lokalne, trudno uchwycić jeden moment, nie ma punktu zaczepienia, który pozwalałby przenieść pamięć o nim na poziom centralny, jak w przypadku innych powstań. Program dotacyjny Niepodległej, poświęcony Powstaniu Styczniowemu, jest skierowany właśnie do takiej lokalnej, rozbitej pamięci – podkreślił Wojciech Kalwat.

Paneliści byli zgodni, że należy wciąż przypominać o wydarzeniach z dziejów naszego kraju. Dr Bartosz Kuświk – dyrektor Instytutu Śląskiego, pełnomocnik Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego ds. organizacji wydarzeń kulturalnych związanych z 100. rocznicami III Powstania Śląskiego oraz powrotu części Górnego Śląska do Macierzy – podkreślał, że wciąż jest dużo do zrobienia, bo o znaczeniu niektórych wydarzeń historycznych Polaków ciągle trzeba przekonywać. – W przypadku obchodów Powstań Śląskich najskuteczniejszą drogą okazało się wzajemne wspieranie się różnych instytucji w działaniach skupionych na jednym celu – zaznaczył Kuświk.

Dr hab. Janusz Trupinda, dyrektor Muzeum Zamkowego w Malborku dodał, że do zapomnianych i trudnych w opowiadaniu epizodów należy odzyskiwanie niepodległości na Pomorzu. – Jest o tyle trudny, że wymaga wyjaśnienia ludziom, dlaczego opowiada się o przegranej sprawie. Trzeba nauczyć się wyciągać szersze wnioski z wydarzeń historycznych i osadzać je w kontekście – powiedział Trupinda.

Przemysław Terlecki, dyrektor Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości dodał, że do dzisiejszej młodzieży należy docierać sięgając po najnowsze technologie. – Obecny patriotyzm wyrażany jest innym językiem. Młodzież nie sięga po książki, nie chodzi do muzeów, ale uczestniczy w poznawaniu historii czy kultury za pomocą np. smartfonów. Dlatego aby skutecznie opowiadać o historii, należy dostosować język i środki przekazu do odbiorców – ocenił. Według uczestników dyskusji niezmiernie ważne jest kultywowanie historii na poziomie lokalnym, ale również opowiadanie o niej w szerszym kontekście. – Powstanie Styczniowe ma tę przewagę nad lokalnymi aspektami odzyskiwania niepodległości (jak Powstania Śląskie czy Wielkopolskie), że każdy o nim słyszał. Z drugiej strony ta pamięć nie jest jednolita. Poza Romualdem Trauguttem czy Manifestem Rządu Narodowego nie ma wspólnych elementów. Dla różnych rejonów Polski istotne w tej pamięci są różne postaci i wydarzenia. I to trzeba spróbować przenieść na poziom centralny – stwierdził Wojciech Kalwat. Przypomniał, że symbolem Powstania Styczniowego jest trójdzielny herb, który łączy. – Dzisiaj w obchody Powstania Styczniowego chcą się włączyć Litwa oraz Ukraina. Warszawa będzie się dzielić pamięcią – dodał.

Zobacz także

10 III 2024

Pokaz filmu dokumentalnego "𝗟𝗲𝗴𝗲𝗻𝗱𝗮 𝗞𝗮𝘀𝘁𝘂𝘀𝗶𝗮 𝗞𝗮𝗹𝗶𝗻𝗼𝘄𝘀𝗸𝗶𝗲𝗴𝗼"! Już w najbliższą niedzielę 𝟭𝟬 𝗺𝗮𝗿𝗰𝗮 𝗼 𝗴𝗼𝗱𝘇𝗶𝗻𝗶𝗲 𝟭𝟲.𝟬𝟬 w Muzeum Historii Polski na warszawskiej…

8 III 2024

Biblioteka Miejska im. Jana Kasprowicza w Inowrocławiu zaprasza w Dniu Kobiet na spotkanie przy kawie i dyskusję „Historia czy fikcja?”…

16 II - 31 X 2024

Wystawa mówi o losach Powstania Styczniowego i o jego bohaterach, kładąc główny nacisk na historie i postaci związane z regionem…