Dowódca Jaskołd na czele drobnego oddziałku podsunąwszy się pod Suwałki, otoczony pod Żywą Wodą przez Rosjan, po długiej obronie, gdy już zbrakło naboi, ujęty został wraz z towarzyszem Piotrowskim i zginął na szubienicy w Suwałkach 2 grudnia 1863. Reszta towarzyszy w liczbie ośmiu ludzi zdołała przedrzeć się do Prus.