Po opuszczeniu oddziału Piłeczki przez Pawła Dybowskiego, przybył komisarz Rządu Narodowego, Michał Oskierko z rozkazem połączenia się z oddziałem Stanisława Laskowskiego. Ruszył więc Lucjan Romiszewski („Ruszczyc”), wybrany dowódcą oddziału, spod Tołkaczewicz dłuższą, lecz bezpieczniejszą drogą na Horelec i Borową. Pod Skryłem Rosjanie w sile pół kompanii regularnego wojska, oraz kompanii milicji i kozaków, spędziwszy do tego włościan, urządzili na powstańców obławę.
Garstka powstańców, których było 33 ludzi, wprowadziła Rosjan w zręczną zasadzkę. Cała pierwsza rosyjska linia tyralierów za ukazaniem się na grobli prowadzącej przez błota sprzątnięta została celnymi strzałami powstańców. Rosjanie tak niespodzianie przywitani uciekli w popłochu. Ścigani ogniem fuzji powstańczych, straciwszy kilkudziesięciu ludzi. Powstańcy zaś, wśród których odznaczył się zimną krwią Harap, wśród zamieszania w szeregach nieprzyjaciela, wymknąwszy się bez żadnych strat, wrócili na dawne stanowisko pod Tołkaczewiczami, uchodząc przed kilkoma batalionami, które pod dowództwem rosyjskiego generała Rusanowa wyruszyły znowu z Ihumenia w celu przetrząsania puszczy.