Oddział jazdy powstańczej, liczący 43 ludzi, wysłany przez Józefa Jankowskiego celem połączenia się z kilkudziesięciu ochotnikami z Warszawy, podsunąwszy się pod Brudno na strzał armatni, zaalarmował załogę rosyjskiego fortu śliwickiego i cofnął się spiesznie do obozu.