Cofnąwszy się spod Glinianki ku Wiśle, w lesie między Karczewem a Otwockiem stawił Ziemiomysł Kuczyk ponownie opór przeważającym siłom rosyjskim pod dowództwem pułkownika Rejnthala. Powstańcy zająwszy dobrą pozycję w lesie, zadali nieprzyjacielowi stratę 40 ludzi, sami straciwszy tylko 15 osób dzięki dogodnemu stanowisku. Nieprzyjaciel cofnął się do Karczewa, a Kuczyk przeprawił się na lewy brzeg Wisły.