Celem połączenia się z Janem Chranickim wyruszył dnia 15 maja 1863 r. Edmund Różycki z Połonnego do Miropola, dokąd przybyły prawie równocześnie z powstańcami trzy seciny kozaków kapitana Kaznakowa, mającego prócz tego dwie kompanie piechoty. Doszedłszy do Kamionki wysunął Różycki piechotę w szyku bojowym przeciw kozakom, ukazującym się na przedmieściu.
Kozacy cofnąwszy się czym prędzej zajęli wzgórze na prawym brzegu Słuczy i koło kościółka i poczęli prażyć ogniem nadchodzących powstańców. Gdy zobaczyli, że ci w największym porządku, ciągle strzelając, idą ku grobli i łatwo usunąwszy barykady poczynione przy mostkach przez cofających się kozaków zajmują groble — uciekli do miasteczka. Kozacy byli parci przez Polaków aż za Stary Miropol. Jednak Różycki, widząc chęć wciągnięcia powstańczej piechoty w zasadzkę, wstrzymał pochód. Nie ścigając kozaków, zostawił placówkę konną z sześciu ludzi złożoną za cmentarzem oraz 20 piechoty pod dowództwem oficera Puchalskiego w ogrodzie probostwa. Z główną siłą cofnął się za Słucz, gdzie za Kamionką rozłożył się obozem.