W Województwie Krakowskim, Komitet Centralny na wodza wyznaczył leczącego się za granicą Józefa Czapskiego, którego miejsce zajął tymczasowo Apolinary Kurowski, żołnierz z 1848 roku. Kurowski wraz z komisarzem województwa, Wojciechem Biechońskim, przygotowywali napad na Kielce i Jędrzejów, tudzież w porozumieniu z Marianem Langiewiczem na Bodzentyn w Województwie Sandomierskim. Napady na Jędrzejów i Kielce nie przyszły do skutku z powodu opieszałości Kurowskiego. Zebrane tam oddziały, nie doczekawszy się dowódcy, opuściły wyznaczone punkty i po części rozeszły się. Dopiero w kilka dni później zebrał Kurowski ochotników i ruszył z nimi do Ojcowa pod Skałę, gdzie rozłożył się obozem. Tutaj począł organizować oddział, który szybko się powiększał.
Komendantami placu mianował Kurowski - Winnickiego i Gniewosza, rzeczywiste kierownictwo organizacji wojskowej powierzając Andrzejowi Łopackiemu, oficerowi wojska austriackiego, któremu pomagali Groblewski i Rose. Ustaliwszy porządek w obozie, zabrał się Kurowski do oczyszczania kordonu z małych załóg, zajmujących różne komory. 2 lutego 1863 r. oddziałek powstańczy, wysłany z obozu ojcowskiego, wpadł do Michałowic. Przywitani przez straż graniczną salwą karabinową, od której jeden tylko był ranny, niezrażeni, rzucili się powstańcy na koszary, straż graniczną bez wystrzału rozbroili, a zabrawszy kasę, wynoszącą 6000 rubli, wrócili do obozu.