Połączone oddziały braci Bogusława i Juliana Ejtminowiczów i Antoniego Barancewicza, przeszedłszy pod Mielnikiem rzekę Bug, posunęły się pod Konstantynów. Ponieważ Rosjanie nagle zajęli pięć okolicznych punktów i utrzymanie się w tej okolicy było niemożliwe, rozpuszczono część oddziału i tylko w osiemdziesięciu kilku ludzi przedarli się bracia Ejtminowicze i Barancewicz między placówkami rosyjskimi i połączyli się z Karolem Krysińskim.