Józef Łuszczewski, były oficer carskiego wojska, trafił do kieleckiego więzienia jesienią. „Z towarzyszów radomskiego więzienia, prócz wymienionych, wspomnę jeszcze […]: Łuszczewskiego, więzionego pod przybranem nazwiskiem. Był on niegdyś przyjacielem osobistym Czengierego, który zwiedzając więzienie radomskie, poznał go, wbrew zeznaniom oficerów tego samego pułku, sprowadzonych dla sprawdzenia osobistości, że, pomimo podobieństwa, nie mogą potwierdzić tożsamości osoby swojego kolegi ze Smoleńskiego pułku” – pisał Henryk Samborski, inny więziony wówczas powstaniec. Sam gen. Ksawery Czengiery być może też nie miał stuprocentowej pewności, jednak w podejrzeniach nieświadomie utwierdziła go matka więźnia. „Ta ich uczciwa koleżeńska obrona może by odniosła pomyślny skutek – wspomina Samborski – gdyby nie rzucanie się nieszczęśliwej matki z prośbą do dawnych uczuć i życzliwości Czengierego dla syna, czem potwierdziła tożsamość osoby i zdecydowała jego rozstrzelanie […]. Ten nie tylko odmówił pomocy, ale przekazał informacje o Łuszczewskim do Uszakowa. W efekcie zapadł wyrok śmierci”.
Łuszczewski, kapitan w kieleckim garnizonie, już przed powstaniem należał do organizacji spiskowej. „W swoim czasie na początku powstania dostarczał z magazynów pułkowych będących pod jego zarządem kapiszonów i prochu, niezbędnych do użytkowania zabranych w bitwach karabinów rosyjskich” – pisze Samborski. Łuszczewski zrzucił rosyjski mundur pod koniec marca, razem z nim carską służbę porzucił inny oficer, Bolesław Łącki. „Od pierwszej chwili przybycia, wyrobieni w służbie rosyjskiej oficerowie zajęli się gorliwie mustrowaniem, podług metody rosyjskiej, ćwicząc żołnierzy w walkach na bagnety, ucząc przytem sygnałów i objaśniając dla łatwiejszej oryentacyi znaczenie sygnałów rosyjskich”. Łuszczewski walczył w oddziale płk. Dionizego Czachowskiego. Stanisław Zieliński w Bitwach i potyczkach 1863–1864 twierdzi nawet, że Łuszczewski zginął 26 maja w bitwie pod Smardzewem. To jedyna informacja o jego dokonaniach bojowych. Kapitan został rozstrzelany 30 grudnia.