Reakcje papiestwa na polskie zrywy nie zawsze była przychylna. W czerwcu 1832 roku, a więc już po upadku Powstania Listopadowego, papież wystosował encyklikę potępiającą zryw, a wcześniej w lutym 1831 roku, a więc jeszcze podczas trwania działań wojennych, wezwał polskich biskupów do posłuszeństwa wobec legalnej władzy. Przypominał, że duchowni nie powinni mieszać się do spraw świeckich, a „zawieruchy zbrojne obce są duchowi Kościoła”. Wówczas jednak wielkie wpływy w państwie watykańskim miały Austria i Rosja. Trzydzieści lat później znacznie ważniejsza była opinia Francji. Rząd Narodowy postanowił przejąć inicjatywę. Jednym z pierwszych posunięć gabinetu Karola Majewskiego było zredagowanie adresu do papieża z prośbą o błogosławieństwo dla narodu polskiego, który walczy w obronie „świętości naszych, wiary i swobody”. Adres zredagowano w czerwcu, ale został doręczony Piusowi IX dwa miesiące później. W imieniu rządu wręczył go książę Eugeniusz Lubomirski. Przedłożył jednocześnie memoriał o prześladowaniu katolicyzmu na Litwie. Lubomirski zwrócił się do papieża, by ten potępił „te okropne nadużycia Moskwy” i wezwał katolików „do modlitw za Polskę”. Prosił też, by papież spróbował wpłynąć na Austrię. „Audiencja miał przebieg przyjazny. Pius IX już wcześniej, za sugestią Drouyn de Lhuysa [szefa dyplomacji francuskiej], wysłał pismo odręczne do cesarza Franciszka Józefa z ogólnikowym wyrazem nadziei, że Austria w miarę swoich możliwości podejmie się obrony »bohaterskiej Polski« oraz Kościoła Polskiego” – pisze prof. Stefan Kieniewicz. Watykan postanowił też zarządzić specjalną procesję, a jej uczestnikom zalecano modlitwy „za nieszczęśliwą Polskę”, aby naród polski „doznał oswobodzenia od tylu niedoli go trapiących”. Procesja odbyła się 6 września. Kolejny adres do papieża wysłał Romuald Traugutt tuż po objęciu funkcji dyktatora. Prosił o dalsze wstawiennictwo na rzecz Polski u dworów katolickich. Reakcja Watykanu wywołała niezadowolenie Rosji, a po upadku powstania nawet otwarty konflikt. Jego konsekwencją było zerwanie stosunków dyplomatycznych między Petersburgiem a Watykanem dwa lata później.