Jeden z najsłynniejszych polskich pisarzy od najwcześniejszych lat żył atmosferze przepojonej kwestiami upadłego powstania. W walkach uczestniczyło 4 jego wujów, a także 4 ciotecznych braci. Działania zbrojne wpłynęły też na jego rodzinę. Ojciec Wincenty miał potajemnie przechowywać rannych i zaopatrywać oddziały w żywność. Już w 1863 r. po donosie chłopów groziło mu więzienie, wyratował się dzięki łapówce. Rok później został jednak aresztowany i według tradycji rodzinnej 4 miesiące przesiedział w więzieniu w Kielcach. Ponoć odzyskał wolność po zapłaceniu kolejnej łapówki. Ta ostatnia mocno nadszarpnęły budżet Żeromskich. „Uważa się, że te straty to była przede wszystkim ta kilkutysięczna łapówka, jaką wziął Czengiery za zwolnienie ojca z więzienia” – pisał Stefan w „Dziennikach”. W 1865 r. rodzina musiała opuścić dzierżawiony w Strawczynie majątek. Później jeszcze kilka razy Żeromscy się przenosili aż osiedli w majątku w Ciekocie. Przyszły pisarz wychował się w patriotycznej atmosferze. „Ciotka Janowa jest chodzącym memuarem - od 30 [do]63 roku. Można by z jej opowiadań utworzyć eposy szlacheckie. Słuchasz tego i przesuwają ci się przed oczyma ludzie rzeczywistsi niż w powieściach...Na twórczość moją wpłynęła mistrzostwem opowiadań rzeczy minionych, pokoleń a obyczajów umarłych (….) Pani Mrozińska ma dar opowiadania. Można się zasłuchiwać, gdy opowiada sceny z powstania, sceny, których każdy dworek, każda piędź ziemi i każde serce polskie pełne” – pisał. Nic dziwnego, że już jako uczeń sam próbował pisać o powstaniu. „We wczesnej młodości na ławie szkoły rosyjskiej pisałem był długi poemat pt. „Bezkiszkin” wysnuty z klechd domowych, z opowiadań ludzi prostych, z wieści sekretnych naszych lasów kieleckich. Opisywałem rymami dzieje rosyjskiego oficera, który poszedł do naszego powstania, a pojmany w potyczce, tracony był na szubienicy na rynku miasteczka Włoszczowy. (...) Układałem nieskończone i, oczywiście, źle zbudowane powieści o chłopie Marku z Krajna, co w powstaniu własną swoją, chłopską partią dowodził”. Później wielokrotnie wracał do tematyki powstania. Do najsłynniejszych jego dzieł opowiadających o zrywie należą powieść „Wierna rzeka” i opowiadanie „Rozdziobią nas kruki, wrony”, echa powstania wyraźne są też w „Syzyfowych pracach”.