W czasie rozprawy spoliczkował sędziego. Powieszenie dowódcy Matwieja Bezkiszina

Podziel się w social media!

Tekst na licencji CC-BY.
Tekst na licencji CC-BY.
Przeczytanie tego artykułu zajmie 2 min.
Autor: Łukasz Starowieyski
17 V 1864

Śledztwo i proces trwało wyjątkowo krótko. Matwiej Bezkiszyn, jeden z ostatnich czynnych dowódców powstańczych w opoczyńskim został ujęty pod koniec kwietnia i odstawiony do Kielc. Stamtąd 14 maja przewieziono do Radomia gdzie stanął przed sądem. Już dwa dni później usłyszał wyrok. „Sztabskapitan straży granicznej, za uczestnictw o w buncie i dowodzenie oddziałem, skazany n a śmierć przez rozstrzelanie”. Bezkiszyn to jeden z najdłużej walczących dowódców powstania. Uczestniczył już w konspiracji przedpowstaniowej. Po wybuchu zrywu zdezerterował z armii rosyjskiej i zajął się szkoleniem powstańczych rekrutów w oddziale Mariana Langiewicza - ponoć było ich około 300. Na czele własnego oddziału stanął w grudniu. Na początku roku jego partia wchodziła w skład pułku opoczyńskiego dowodzonego przez pułkownika Jana Rudowskiego. Pod wodzą Bezkiszina walczyło wówczas ok. 200 piechurów i jeźdźców. Według różnych informacji awansowany na majora Bezkiszin, mimo zaciekłej pogoni Rosjan, nigdy nie dał się rozbić. "Dokładniejszych okoliczności, w jakich przestał istnieć oddziałek Bezkiszkina — nie znamy" - przyznaje Witold Dąbkowski w artykule "Matwiej Bezkiszyn i ostatnia faza powstania w Opoczyńskiem". Wbrew wyrokowi Bezkiszyn nie został rozstrzelany a powieszony. "Niemal w ostatniej chwili wyrok zamieniono na szubienicę. Co to spowodowało? Akta sądowe nie zostały odnalezione, a w motywacji zmiany wyroku powiedziano, że 'był obecnym', na rozkaz Rudowskiego, przy egzekucji kilku osób. Jest to szyte zbyt grubym i nićmi, aby było prawdziwe" - uważa Dąbkowski. Autor artykułu przedstawia inną wersję zdarzeń opartą na informacjach opublikowanych przez dwóch autorów już kilka lat po powstaniu. "Z ich wersji wynika, że już po wyroku, wezwany raz jeszcze przed sąd i zapytany, jak mógł zdradzić cara i swój oficerski mundur, odparł, że 'zrodzony z matki Polki czuł się zobowiązanym do pomszczenia krzywd jej synów i braci'. Kiedy zaś, za tę wypowiedź, został grubiańsko zelżony, zrewanżował się uderzając w twarz prezesa sądu. Stąd zmiana wyroku" - kończy Dąbkowski. Bezkiszyn został powieszony na rynku w Radomiu.

Zobacz także

24 XI 1864

Był jedną z najbardziej charakterystycznych postaci w barwnym świecie malarzy impresjonistów i postimpresjonistów W przeciwieństwie do większości z nich pochodził…

22 XI 1864

Dla Warszawiaków to musiało być niezwykłe ważne wydarzenie. Dla carskich władz niezwykła okazja propagandowa. „Utworzenie stałej i zapewnionej komunikacji z…

21 XI 1864

Na tę uroczystość Pan młody osobiście zaprojektował suknie dla swojej narzeczonej. „Był to rodzaj kontusza z rozciętymi na wyloty rękawami,…