To jedna z kluczowych chwil powstania. Oddajmy głos świadkowi: „Z wojskową punktualnością o godzinie 10-ej wszedł Traugutt [...]. W krótkich, energicznych słowach wypowiedział obecnym członkom Rządu gorzką prawdę w sprawie ich działania. Wskazał im, na jak wielkie czynami swymi niebezpieczeństwo narazili sprawę powstania, nie tylko w samym kraju, ale i poza granicą [...]. Zakończył krótko, także po wojskowemu oświadczając, iż od tej chwili mogą zupełnie swobodnie rozporządzać swemi osobami, gdyż przestają być Rządem Narodowym, a on sam ster tego Rządu obejmuje. Milczenie, jakby makiem posiał [...]. Wszyscy trzej członkowie w milczeniu podaniem ręki pożegnali się i wyszli bez słowa protestu” – relacjonował Józef Janowski. On po krótkiej przerwie wracał do rządu w charakterze współpracownika nowego dyktatora. „W ten sposób Traugutt zupełnie spokojnie stanął na czele tych wszystkich, którzy nie opuścili jeszcze rąk zupełnie i poczuwali się do obowiązku dalszej pracy w organizacyi narodowej. Przyszedł w chwili najtrudniejszej, jakiej jeszcze nie było od początku powstania, i zaczął kierować sprawami powstania, jak mógł i umiał, z największem poświęceniem i zapałem” – pisał, nie kryjąc podziwu dla dyktatora, Nikołaj Berg, rosyjski dziennikarz i kronikarz powstania. Romuald Traugutt, emerytowany pułkownik carskiego wojska, dołączył do powstania dość późno. Po siedmiu bitwach, nie widząc szans na rozwój powstania na Białorusi, rozwiązał swój oddział, a sam przyjechał do Warszawy. Rząd Narodowy wysłał go z misją zagraniczną m.in. do Krakowa, Wiednia i Paryża. Ze stolicy Francji wyjechał pod koniec września. 10 października przyjechał do Warszawy już z precyzyjnym planem przejęcia władzy dyktatorskiej. Już dzień lub dwa po przyjeździe spotkał się z Janowskim. „W końcu tej rozmowy [...] generał powiadomił mię o zamiarze objęcia Rządu na swoje barki w formie dyktatorjalnej” – pisał. Władzę dyktatorską sprawował do kwietnia 1864 roku, gdy został aresztowany. Został skazany na karę śmierci, wyrok wykonano 5 sierpnia.
Na zdjęciu Romuald Traugutt, fot. polona.pl