Powieszony dziedzic i bitwa na dwa fronty. Oddział Józefa Oxińskiego

Podziel się w social media!

Przeczytanie tego artykułu zajmie < 1 minutę
Autor: Łukasz Starowieyski
4 IV 1863

Dla Józefa Oxińskiego, jednego z najprężniejszych dowódców powstania, udział w zrywie zaczął się od falstartu. W nocy z 22 na 23 stycznia 1863 roku na miejsce zbiórki jego oddziału zgłosił się zaledwie jeden człowiek. Oxiński już w 1861 roku należał do czerwonych, szkolił się też w Polskiej Szkole Wojskowej we Włoszech. 14 stycznia został mianowany porucznikiem i wyznaczony na dowódcę oddziału w Kaliskiem. Niezbyt liczną, bo liczącą 250 osób partię udało mu się zebrać po kilku dniach. Przełom marca i kwietnia był dla niego kryzysowy. „Głusza niczym niezmącona, wynikła po upadku Langiewicza – pisał we wspomnieniach. – [...] Można było prawie plunąć na tę całą farsę, lecz zapewniony zostałem przez organizację województwa [...] że w połowie kwietnia postać rzeczy zmieni się na korzystniejszą, że sprowadzone już zapasy broni i amunicji pozwolą w każdym powiecie województwa kaliskiego stworzyć pokaźniejszy oddział, że sprawa spodziewanej interwencji nie jest gołosłowną mrzonką. Ożywiło to mą zachwianą wytrwałość”.

Głośny echem odbiło się przede wykonanie wyroku na dziedzicu Lemańskim, oskarżonym o zabójstwo i niezwykle brutalne traktowanie chłopów. „Na dworze francuskim ówczesny ambasador moskiewski baron Budberg z polecenia swego rządu przedstawiał ją w charakterze socjalno-kolektywnym, dwór pruski [...] nie żałował gorliwie dopomagać w tej sprawie swemu sojusznikowi moskiewskiemu. Musiałem w tej sprawie pisać na żądanie Rządu Narodowego paroarkuszowe szczegółowe sprawozdanie, było ono nieszczególnie przyjęte, stworzyło mi opinię niespokojnego radykała”.

Na początku kwietnia Oxiński znów był w drodze, ustępując przed silnymi oddziałami rosyjskimi. 4 kwietnia jego licząca ok. 150 ludzi partia została zaatakowana z dwóch stron przez przeważające siły carskie. „Nie mogąc odważyć się na nierówną walkę, wśród gradu kul utorował sobie Oxiński odwrót w głąb gęstego lasu, tracąc przytem 11 zabitych i dobitych przez moskali” – pisał Stanisław Zieliński w Bitwach i potyczkach 1863–1864. Oxiński walczył do końca powstania. Pod koniec 1864 roku został aresztowany przez Prusaków.

Zobacz także

13 X 1864

To była niezwykle głośna ucieczka. Choć nie miała nic wspólnego z udziałem w powstaniu, czy kwestiami politycznymi. „Uciekł z Warszawy…

12 X 1864

Było ich ledwie 42 – tak o ostatnim oddziale powstańczym na Żmudzi pisał Stanisław Zieliński, autor „Bitew i potyczek 1863-1864”.…

09 X 1864

Gdyby nie on przebieg granicy Polski i Niemiec na Śląsku niemal na pewno byłby inny. „My Niemcy, nie mamy czego…