Choć Dionizy Czachowski nie miał doświadczenia wojskowego, wkrótce stał się jednym z najlepszych dowódców powstańczych. Polacy nazywali go biczem Bożym na Moskali. Szlify zdobywał początkowo w oddziale Mariana Langiewicza, mianowany przejściowo szefem sztabu, a później dowódcą jednego z batalionów. Już wtedy okazał się błyskotliwym dowódcą. Po bitwie pod Grochowiskami, ostatniej batalii Langiewicza, i rozbiciu jego oddziału, przedarł się w Góry Świętokrzyskie. W uznaniu jego postawy Rząd Narodowy mianował go naczelnikiem wojennym w Sandomierskiem. Na pewien czas zajął miasteczko Grabowiec. Na wieść o zbliżających się z trzech stron wojskach carskich skierował się w stronę puszczy Iłżeckiej. Tam w okolicach Stefanowa starł się z silnym oddziałem carskim.
Zdaniem Stanisława Zielińskiego, autora Bitew i potyczek powstania styczniowego 1863–1864, Czachowski dysponował w czasie bitwy 180 strzelcami, 200 kosynierami oraz 50 kawalerzystami. Siły carskie liczyły ok. 350 żołnierzy. „Pierwsza rozpoczęła ogień kompania galicyjska majora Łopackiego, a w tym czasie Andrzej Dobrogojski (Grzmot) ze Staweckim zaszedł z kosynierami tyły nieprzyjacielowi, i wpadłszy nań niespodzianie, straszne wśród moskali spowodował spustoszenie, niestety sam w tym ataku poległ, ubiwszy przedtem 3 moskali. Śmierć kochanego dowódzcy spotęgowała tylko zawziętość kosynierów i garstki strzelców, którzy byli przy nich, i rozpoczęła się istna rzeź. Moskale rozgromieni na wszystkich punktach, w największym nieładzie uciekali z placu boju, zostawiając w ręku zwycięzców broń, amunicyę i furgony z zapasami żywności oraz mundurami, nie mniej 8 jeńców”. Czachowski nie miał litości dla jeńców. „Pojmanych, między nimi oficera Nikeforowa, powiesił Czachowski tegoż dnia” – pisał Zieliński. Rosyjski dowódca mimo klęski nie dał za wygraną. „Czengiery po dłuższem szukaniu Czachowskiego dopadł wreszcie obozu powstańczego na wzgórzu Piekłem zwanem i rozpoczął ogień kartaczowy, zburzył obozowisko, ale – puste, gdyż powstańcy już byli opuścili Piekło” – tłumaczył Zieliński. Czachowski walczył do później jesieni 1863 roku. Poległ w bitwie pod Wierzchowiskami 6 listopada. Miał 53 lata.