To był duży cios w organizację sztyletników, wykonawców wyroków Rządu Narodowego. W biały dzień między pierwszą, a drugą w nocy carska policja otoczyła w tym samym czasie 4 szynki znajdujące się na Krakowskim Przedmieściu w okolicach Kościoła św. Krzyża. Wszyscy mężczyźni zostali odprowadzeni na posterunek. Po rewizji i przesłuchaniu 16 z nich zostało zatrzymanych. „W liczbie tej jeden z morderców dozorcy Galińskiego, cyrulik, który zatruwał sztylety ”- donosiła prasa. Nie jest pewne o kim pisze gazeta. Pewne jest, że aresztowania uniknął tym razem dowódca sztyletników Emanuel Szafarczyk. „Herszta bandy, który rozdawał sztylety nie przytrzymano, bo nie był obecny o tej godzinie, na którą stawić się przyrzekł, ale aresztowany został jego pomocnik z kilku podrzędnym i figurami organizacji sztyletników, ci wszakże winni będą wskazać wspólników i herszta bandy” – informowały gazety. Aresztowani sztyletnicy jednak zapewne nie wsypali nikogo, policja zdobyła za to nowe informacje „W początkach lutego, nie wiadomo dokładniej kiedy, w mieszkaniu rodziców Szafarczyka, w którym dotąd mimo wszystko mieszkał, przeprowadzono nagłą nocną rewizję. Emanuela tej nocy nie było w domu. Nie wiadomo, czy był to przypadek, czy też Szafarczyk został uprzedzony” – pisała Zofia Strzyżewska, w artykule „Emanuel Szafarczyk i sztyletnicy 1863 roku”. W jednym z grypsów z więzienia pisał bowiem: „dwa razy ocalałem i wyrwałem się przeczuciem ”. „Być może mowa tu właśnie o łapance 2 lutego oraz o rewizji nocnej – dywaguje Strzyżewska - Na pytanie członków komisji, dlaczego nie był w czasie rewizji w domu, odpowiadał, że uprzedził go „Janek Biały” (Karłowicz)”. Szafarczyk głębiej się zakonspirowała posługiwał się nawet paszportem Jana Kamińskiego, który w tym czasie walczył w oddziałach powstańczych. Aresztowania mocno jednak uderzyły w organizację. Nie przeprowadziła ona już żadnego wyroku. Strzyżewska dodaje, że Policja Narodowa została przeorganizowana. Nowy jej szef Leon Syroczyński „zbuntowaną lub przynajmniej nieposłuszną żandarmerię narodową i resztki zwykłej policyji narodowej” uznał za nieistniejące. W zamian za to postanowił „z tajnej ajentury policji natomiast wspólnie z naczelnikiem m. Warszawy wytworzyć nową organizację policji narodowej”. Nie jest pewne, czy znalazło się w niej miejsce dla Szafarczyka. Szef sztyletników został aresztowany we wrześniu.