„W bitwie pod Cytowianami zginął młody obywatel Cytowicz, dymisjonowany oficer. Był on jednym z najczynniejszych członków naszej organizacji, gorący, żądny walki, krwią swoją miłość dla sprawy przypieczętował” – pisał w pamiętniku powstaniec Jakub Gieysztor. Cytowicz miał pewne doświadczenie wojskowe – ukończył korpus kadetów w Petersburgu, służył też w artylerii konnej w Twerze. Dlatego Rząd Narodowy wyznaczył go naczelnikiem wojskowym powiatu rosińskiego, w którym osiadł po odejściu z wojska.
Cytowicz zaczął działać i w krótkim czasie zgromadził siebie ok. 250-osobowy oddział. „Partja ta [była] całkiem niemal niezaopatrzona w broń – dodawał Gieysztor. „Moskale, zawiadomieni o organizującym się oddzielę, wyruszyli nań trzema kolumnami z Lidowian i Szydłowa” – opisywał Stanisław Zieliński w Bitwach i potyczkach 1863–1864. Cisowicz wysłał im naprzeciw swojego brata Pawła, który urządził zasadzkę. „Moskale po krótkiej wymianie strzałów, cofnęli się, lecz wnet zawrócili i uderzywszy na lewe skrzydło, [...] rozproszyli je i wdarli się do środka obozu powstańczego” – relacjonował Zieliński. Powstańczy dowódca brawurowym atakiem próbował odwrócić losy bitwy. „Cytowicz rzucił się z kosynierami na nieprzyjaciela, ale ogień moskiewski rozproszył kolumnę, dowódca zaś sam poległ, przeszyty kilkunastu kulami”. Oddział został rozbity, część powstańców dołączyła do innych partii. W bitwie brali udział dwaj bracia Zygmunta: Benedykt (został w niej ranny) i Kazimierz. Później obaj dołączyli do innych oddziałów. Ostatecznie Benedykt wyemigrował do Francji, a Kazimierz, wzięty do niewoli „odbywał roboty ciężkie w kopalniach”, a później wrócił do Wilna.