Obiecał mu, że kiedyś wróci. Car udziela Konstantemu ostatecznej dymisji

Podziel się w social media!

Tekst na licencji CC-BY.
Tekst na licencji CC-BY.
Przeczytanie tego artykułu zajmie 2 min.
31 X 1863

To był już absolutnie ostatni akord krótkiej, lecz burzliwej kariery brata cara na stanowisku Namiestnika Królestwa Polskiego. Ostatniego dnia października Aleksander II udzielił Konstantemu ostatecznej dymisji. W dokumencie pisał, że po uśmierzeniu powstania, instytucje nadane Królestwu zostaną przywrócone, a wielki książę znów weźmie udział „w wykonywaniu moich zamysłów”. „W słowach więc cesarz rozstawał się z bratem uprzejmie. Nikt jednakże nie wierzył w realizację poczynionych obietnic” – pisał prof. Stefan Kieniewicz w monografii Powstania Styczniowego. „Car, udzielając dymisji w. ks. Konstantemu, z rozmyślną obłudą zapewniał go, że po ustaleniu pokoju, powoła go do wprowadzenia w życie nadanych Królestwu instytucyj, gdyż faktycznie od dwóch już blisko miesięcy Mikołaj Milutin z rozporządzenia cara pracował nad przygotowaniem projektu zaprowadzenia nowych reform, które miały zniszczyć zupełnie ustrój polityczno-administracyjny Królestwa” – pisał we wspomnieniach członek Rządu Narodowego Józef Janowski. Do tego bardzo silny mandat do zaprowadzenia porządku w zbuntowanej dzielnicy dostał następca Wielkiego Księcia – gen. Fiodor Berg.

Konstanty przyjechał do Warszawy latem 1862 roku. Jego urzędowanie rozpoczęło się niefortunnie –następnego dnia przeprowadzono nieudany zamach na niego. Przez wiele miesięcy wraz z Aleksandrem Wielopolskim próbował wprowadzić reformy zwiększające autonomię Królestwa. Po wybuchu powstania jego pozycja słabła niemal z tygodnia na tydzień. Już w lutym był namawiany do złożenia dymisji. Ostateczna decyzja zapadła zapewne w czerwcu. „Wysłany został do Warszawy admirał Ludtke z temże drażliwem poruczeniem [...]. Cały tydzień strawił na przedstawianiu wielkiemu księciu konieczności opuszczenia Warszawy i zajmowanego stanowiska, na które powołany zwykły generał, łatwiej przeprowadzi potrzebne zarządzenia i środki, za przykre dla członka rodziny cesarskiej” – pisał rosyjski dziennikarz i historyk Nikołaj Berg. Konstanty długo się opierał. Uległ dopiero po telegramie cara, który 22 sierpnia wezwał go do siebie. Tam został zmuszony do wzięcia urlopu zdrowotnego. Na jego miejsce jako pełniącego obowiązki namiestnika powołano Berga. Po zdławieniu powstania generał pozostał na tym stanowisku do śmierci w 1874 roku, Konstanty został natomiast dowódcą marynarki wojennej. Zmarł w 1892 roku.

 

 

 

 

 

 

 

Na fotografii Konstanty Romanow (1827–1892), fot. Wikimedia Commons/domena publiczna

Zobacz także

24 XI 1864

Był jedną z najbardziej charakterystycznych postaci w barwnym świecie malarzy impresjonistów i postimpresjonistów W przeciwieństwie do większości z nich pochodził…

22 XI 1864

Dla Warszawiaków to musiało być niezwykłe ważne wydarzenie. Dla carskich władz niezwykła okazja propagandowa. „Utworzenie stałej i zapewnionej komunikacji z…

21 XI 1864

Na tę uroczystość Pan młody osobiście zaprojektował suknie dla swojej narzeczonej. „Był to rodzaj kontusza z rozciętymi na wyloty rękawami,…