Książęta piszą listy i rozliczają powstanie. Pismo Czartoryskiego do Sapiehy

Podziel się w social media!

Przeczytanie tego artykułu zajmie 2 min.
Autor: Łukasz Starowieyski
25 VII 1864

Można to nazwać sporem wśród elit. Powodem był stosunek do upadającego powstania. „Należy zapytać, co jest dla sprawy korzystniejsze: czy przedłużać walkę z coraz to większą nie tylko materyalną, ale już i moralną dla kraju ruiną, przedłużać ją póki jej wróg nie zgniecie; czy też zawiesić bój rozmyślnym a dobrowolnym aktem, który ciała i mienia nasze pod przemoc wroga oddaje, ale ducha i godność narodu ratuje?” – pisał książę Władysław Czartoryski, były emisariusz polityczny Rządu Narodowego, do księcia Adama Sapiehy, niedawno odwołanego komisarza Rządu na Francję i Anglię. Właśnie świeżą dymisję kuzyna chciał wykorzystać przywódca największego emigracyjnego ugrupowania Hotelu Lambert. „Przegrana ‘czerwonego księcia’ wzbudziła w Hotelu Lambert nadzieję, ze uda się pozyskać Sapiehę do wspólnej akcji politycznej (…) Czartoryski chciał publicznego potępienia konspiracji i przejścia do programu pracy organicznej” – tłumaczył prof. Stefan Kieniewicz w monografii powstania. W liście Czartoryski radzi więc, by „Rząd Narodowy aktem dobrowolnym i uroczystym walkę orężną zawiesił, a następnie się rozwiązał i złożył mandat w ręce narodu”. „Ciężkie nad wyraz nasze położenie. Oko ludzkie prawie nie dostrzeże nici, z którąby dzisiaj w kraju zawiązać można jakąś dalszą rachubę. Ale są chwile które przeczekać trzeba, w których praca dla ojczyzny prawie nie może przejść progu domowego i wiejskiego pożycia, i w których walka z nieprzyjaciółmi wrócić znów musi w te sfery ducha, gdzie jej żaden miecz nie dosięgnie”. Nie zabrakło też oczywiście komplementów dla działań Sapiehy, które „przyczyniły się może i do tego, żeśmy po ciężkim zawodzie pierwszy ból znieśli z bezprzykładnym w dziejach naszych spokojem”. Na odpowiedź Sapiehy nie trzeba było długo czekać. „W robocie na rzecz Ojczyzny ustawać nie należy tak wewnątrz kraju jak i z zewnątrz. Nie możemy przy tym zaprzeczyć, iż, nawet wobec klęsk bezprzykładnych, jakie nam dzisiaj wróg zadał, powstanie ostatnie wielkie dla przyszłości narodu będzie miało następstwa” – replikował książę Adam. „Oba stanowiska były czysto teoretyczne, gdyż sytuacja w krajowa uniemożliwiała w tej chwili zarówno pracę organiczną, jak i robotę niepodległościową” – konkluduje wymianę listów między arystokratami prof. Kieniewicz.

Zobacz także

29 VIII 1864

Wyrok na 21-letnim Antonim Muchowskim był lakoniczny. „Jakiego jest stanu nie wiadomo, pewnem jest tylko, że uczęszczał do gimnazjum. W…

28 VIII 1864

Podejrzenie padło na polskich zesłańców. „Obywatele Barnaułu, rozdrażnieni częstymi przypadkami oczywistych podpaleń, podejrzewali o umyślne ich wzniecanie zamieszkujących tam przestępców…

4 IX 1864

Udział Jastrzębskiego w powstaniu nie mógł zacząć się bardziej dramatycznie. Tuż przed pierwszym wymarszem z Horych-Horek w guberni mińskiej, nierozważnie…