Był jedną z najbardziej charakterystycznych postaci w barwnym świecie malarzy impresjonistów i postimpresjonistów W przeciwieństwie do większości z nich pochodził z zamożnej, arystokratycznej rodziny. Nosił tytuł wicehrabiego. Jego rodzice byli kuzynami. W rodzinie Toulouse był to praktykowany zwyczaj, by nie rozpraszać rodzinnego majątku. Bliskie pokrewieństwo przyczyniało się do defektów genetycznych u potomstwa. Podobnie było z Henrim, w młodości kilkukrotnie łamał nogi, a kości ze względu na skazę genetyczną nie zrastały się i przestawały rosnąć. W efekcie malarz w dorosłym życiu miał tors i górne partie ciała o normalnych proporcjach, za to anormalnie krótkie nogi. Mierzył zaledwie 142 cm. „Miał tors normalnych rozmiarów, ale iksowate nogi były śmiesznie krótkie, a grube, także krótkie, mocne ramiona kończyły się masywnymi dłońmi z palcami przypominającymi kiełbaski. Pod muskularnym ciałem o spadzistych ramionach kryły się kruche kości pełne zrostów po złamaniach (…) Od dzieciństwa utykał i powłóczył nogami, musiał więc używać krótkiej laski; nazywał ją swoim haczykiem do zapinania butów” – opisywał go jeden z przyjaciół. Malarstwem zajął się już jako nastolatek. „Nie wiem, czy Ty panujesz nad swoim piórem, ale co do mnie, to gdy mój ołówek zacznie rysować, muszę mu się poddać, inaczej katastrofa!” – pisał do przyjaciela, którego opowiadanie miał zilustrować. Po przeprowadzce do Paryża stał się „duszą Montmartre” – dzielnicy artystów, domów publicznych i kawiarni. „Ocenę twórczości Lautreca zaciemniają natarczywie powtarzane przez biografów anegdoty na temat jego alkoholizmu i przygód erotycznych. W końcu ulegamy sugestywnym opisom towarzyskich skandali, (…) zamiast skupić całą uwagę na obrazach. A przecież tylko one mogą nam powiedzieć prawdę o Lautrecu, który był malarzem z powołania, z wyboru i z temperamentu” – pisała jego biografka. Poza obrazami tworzył też plakaty między innymi dla słynnego Moulin Rouge. Zmarł w w 1901 r. w wieku zaledwie 38 lat.