O jego śmierci pisał poeta. „Choć w ciemni cytadeli śmierć twa tajemnicą/ Którą zna tylko szatan, co cię dręczy w ciszy, Ale iskry coś skrzesał śród młodzieży, świecą”. Jurgens umarł w warszawskiej Cytadeli po kilkumiesięcznej odsiadce. Raczej nie został zamordowany, lecz zmarł „wskutek moralnych, a może i fizycznych tortur” – jak pisał Mikołaj Berg, świadek epoki, rosyjski dziennikarz i kronikarz zrywu. Wieloletni konspirator już w chwili aresztowania 23 lutego był chory. Nakaz wydał szef rządu cywilnego Aleksander Wielopolski. Wpłynęło na to zapewne podejście Jurgensa do powstania. W początkowym jego okresie był jednym z niewielu Białych popierających zryw. Być może do aresztowania przyczyniła się też odmowa objęcia katedry w Szkole Głównej, co proponował mu Wielopolski.
Jurgens pochodził neofickiej rodziny żydowskiej, był synem majstra ciesielskiego z Holsztynu. Mieszkał w Płocku. „W takich oto warunkach w Płocku, pod wpływem otoczenia, kolegów i lektury w szkole, gdzie polskość była prześladowana, Edward Jurgens, pochodzący z niepolskiej rodziny, wychował się na wielkiego patriotę polskiego, na dzielnego syna ojczyzny polskiej, który następnie, w latach najokropniejszego głodu i zupełnej martwoty duchem swoim karmił młodzież, tchnieniem swoim ją ożywiał” – pisał o nim Aleksander Maciesza z Płockiego Towarzystwa Naukowego. W pracę konspiracyjną zaangażował się już w latach czterdziestych. W 1848 roku po raz pierwszy został osadzony w Cytadeli. Wkrótce wyszedł, ale nie zrezygnował z działalności niepodległościowej. „Był to młodzieniec w sile wieku męskiego, średniego wzrostu, blondyn o włosach bujnych, kędzierzawych i wysokim czole. Oblicze jego miało wyraz niepospolitej energii i siły woli, a energia nie zawodziła go też nigdy” – wspominali go uczestnicy spotkań – Oddziałowywał bardzo silnie na całe to grono, łączył on bowiem kryształowy charakter z głębokim wykształceniem i bezwzględnym oddaniem sprawie publicznej”. Przed wybuchem powstania był jednym z głównych przywódców liberalnej młodzieży, tzw. Millenerów, i ważnym działaczem Białych, członkiem Dyrekcji Wiejskiej. Organizował m.in. marsze patriotyczne. Zmarł w wieku 38 lat.