Ani razu nie został pobity. Jan Rudowski rozwiązuje swój oddział

Podziel się w social media!

Przeczytanie tego artykułu zajmie 1 minutę
Autor: Łukasz Starowieyski
4 V 1864

Był jednym z ostatnich dowódców, który rozpuścił swój oddział. „Na tem kończę moje wspomnienia, dodając, że miałem to szczęście – a głównie dobrym ludziom to przypisuję – że oddział przeze mnie prowadzony, ani razu nie został rozbity, ani znienacka napadnięty. Ja zaś przez cały czas mego udziału w powstaniu, nie byłem ani godziny poza obozem i zawsze dobrą i złą dolę dzieliłem z oddziałem. W porozumieniu z władzami narodowymi d. 4 maja 1864, rozpuściłem oddział i udałem się na dalsze dyspozycje do Krakowa” – pisał we wspomnieniach. Rudowski urodził się w 1840 r. w Rumoce koło Mławy. Pochodził z rodziny ziemiańskiej. Przed powstaniem służył w batalionie strzelców celnych Połockiego pułku piechoty w Piotrkowie Trybunalskim. Na wieść o wybuchu zrywu zbiegł z carskiej armii. W uznaniu za waleczność szybko awansował. Już w sierpniu 1863 r. został majorem i naczelnikiem wojennym powiatu opoczyńskiego i radomskiego. Jesienią gen. Józef Hauke-Bosak awansował go na podpułkownika i ustanowił dowódcą pułku opoczyńskiego. Jedną z jego najgłośniejszych akcji było rozbrojenie carskiej załogi Szydłowca (8 listopada). Wiosną jego pułk był ostatnim dużym oddziałem działającym w tej okolicy. Walczył pod Suchedniowem, Opocznem, Wąchockiem, Odrowążem i Radkowicami. „Ten nie przestawał niepokoić wojska, zatrzymywał dyliżanse, przejmował poczty, a gdy przeciw niemu wyruszały wyprawy, przepadł gdzieś jak kamień w wodę. O nim niepodobna było dostać języka, gdyż wszyscy wiedzieli z przykładów, jak okrutny los czeka zdrajców” – opisywał jego działania Mikołaj Berg, rosyjski dziennikarz i kronikarz powstania. 10 kwietnia Rudowski dostał się do niewoli. „Zostałem napadnięty przez Kozaków we śnie, związali mnie i tylko dzięki przytomności i sile wrodzonej zdołałem się z więzów uwolnić i uciec” – pisał we wspomnieniach. Po upadku powstania początkowo przebywał we Francji, później osiadł na Pomorzu, by następnie przenieść się do Lwowa. Tam ożenił się i miał trójkę dzieci. Zmarł 6 maja 1905 r. Miał 65 lat.

Zobacz także

29 VIII 1864

Wyrok na 21-letnim Antonim Muchowskim był lakoniczny. „Jakiego jest stanu nie wiadomo, pewnem jest tylko, że uczęszczał do gimnazjum. W…

28 VIII 1864

Podejrzenie padło na polskich zesłańców. „Obywatele Barnaułu, rozdrażnieni częstymi przypadkami oczywistych podpaleń, podejrzewali o umyślne ich wzniecanie zamieszkujących tam przestępców…

4 IX 1864

Udział Jastrzębskiego w powstaniu nie mógł zacząć się bardziej dramatycznie. Tuż przed pierwszym wymarszem z Horych-Horek w guberni mińskiej, nierozważnie…