Wędrowiec, nr 59

Przeczytanie tego artykułu zajmie 2 min.
Autor: oprac. ŁS
18 II 1864

PODROŻ PANAMSKA KOLEJĄ ŻELAZNA. (Dokończenie). O dziewiątej godzinie musiałem wracać do hotelu, gdyż jest to czas w którym w Panamie zwykle je się śniadanie. I resztę dnia poświęciłem na zwiedzanie malowniczych zwalisk kościoła i klasztoru Św. Dominika, by się ku nim dostać trzeba przechodzić przez nader wązką uliczkę, potem przez kuźnią jakąś, na koniec przez wielki szkaradnie zapuszczony i zdziczały ogród. Zwolennicy romantyzmu zaledwie zdołają wystawić sobie coś piękniejszego nad potężne na pół rozwalone arkady tego klasztoru, gęsto porosłe dzikiem winem i pasożytnemi roślinami. Zadziwiał mnie zwłaszcza jeden ogromny łuk, mający przeszło czterdzieści stóp w świetle; u samego szczytu, w miejscu gdzie znajduje się wsunięty ostatni kamień, podtrzymujący całość, jest on gruby może na jakie dwie stopy. A jednak łuk ten, pod niebem podzwrotnikowym, stawił opór niszczącemu wpływowi czasu w ciągu dwóch przeszło wieków. Drugą osobliwością klasztoru są dzwony. Podczas wielkiego pożaru w 1701, który zniszczył całą budowę, spadły one z wieży i zostały mocne uszkodzone. Większa część jest na pół zagrzebana pod gruzami, dwa zaś zawieszono na belkach o sześć stóp nad ziemią; temi jeszcze posługują się niekiedy nawet i teraz. O dzwonach tych opowiadają następne podanie: ,,Kiedy je odlewano w Madrycie, przytomną temu była królowa Hiszpanii, wraz ze swym dworem, tudzież wielu szlachetnemi damami. Każda z kobiet, składających orszak królowej, była obowiązana przynieść z sobą cokolwiek srebra i rzucić w roztopioną massę, by tym sposobem uczynić głos dzwonów dźwięczniejszym i donośniejszym. Królowa sama dała z siebie przykład, za nią damy poczęły rzucać srebrne pieniądze i rozmaite ozdoby z tegoż kruszczu. Pobożna ta gorliwość doszła do tego, że w końcu w giserskich tyglach rozpłynęły się i wszystkie złote ozdoby. Nie raz już spekulanci chcieli zakupić te dzwony, by porozdzielać następnie składające je kruszce; dawali nawet za nie znaczne summy, ale Panama za nic nie chce rozstać się ze swym skarbem”.

Zobacz także

20 IV 1864

Wypadkiem dnia wczorajszego jest zajęcie przez armia pruską okopów Dybelskich. Dotąd jeszcze naturalnie szczupłe tylko i urywkowe o przebiegu jego…

19 IV 1864

Ministerjum handlu w Prusach rozbiera teraz projekta, zaprowadzenia parowozów na drogach bitych, jak to ma miejsce w Pow: Bydgoskim, gdzie…

18 IV 1864

- Bilety wizytowe. Kuryer Warszawski wspomniał, że u Chińczyków bilety wizytowe znane są już od wieków. U nas zaś karteczki…