Kurjer Warszawski, nr 150

Przeczytanie tego artykułu zajmie < 1 minutę
Autor: oprac. ŁS
6 VII 1863

W pracowni P. Józefa Kossowicza oglądaliśmy nowo wykończony Obraz Ołtarzowy, przedstawiający Śtą Joannę Królowę, przeznaczony do Kościoła Klasztoru XX. Karmelitów w Głosko-Woli w Lubelskiem. Pracy tej nie możemy pominąć milczeniem, gdyż zaletami swemi przy rozmiarach większych zasługuje na uwagę. Wspomniemy choć pobieżnie o układzie kompozycji, o kolorycie świetnym acz harmonijnym, przypominającym Szkołę Wenecką, o rysunku i wykończeniu wszystkich szczegółów, w końcu o tem co jest najważniejszą stroną w obrazie religijnym, o głębokiem uczuciu i wysokiej expressji, wydatnej we wszystkich figurach, składających całość obrazu. Postać Świętej Królowej zstępującej ze schodów zamku, ma w sobie przy powadze i skromności, całą piękność dziewiczą; okryta bogatym płaszczem, niesie kosz z chlebem, którym ma obdzielić zebrane u stóp jej ubóstwo; słodycz i litość chrześcijańska, z wielkim spokojem wydana. Poza Królową w pół-cieniu, wychyla się figura kobieca, niosąca więcej zapasów, przeznaczonych dla biednych, otaczających Świętą. Rozmaitość pozycji przy układzie tworzy, iż druga połowa Obrazu, stanowiąca grupę ubogich, mimo szarych tonów, będących w opozycji z bogatym i świetnym strojem Królewskim, zaokrągla i wchodzi w harmonję całości; wszystkie poruszenia figur i expressje głów, z których każda innem oddycha uczuciem, wyraża to co Artysta wydać zamierzał; szczególniej zaś głowa starca w cieniu na jasnem tle nieba i głowa kaleki oświecona reflexem białej szaty Królewskiej, są pełne wyrazu. Artysta umiał przedstawić nędzę budzącą litość i spółczucie, nie obrażając smaku estetycznego.

Zobacz także

20 IV 1864

Wypadkiem dnia wczorajszego jest zajęcie przez armia pruską okopów Dybelskich. Dotąd jeszcze naturalnie szczupłe tylko i urywkowe o przebiegu jego…

19 IV 1864

Ministerjum handlu w Prusach rozbiera teraz projekta, zaprowadzenia parowozów na drogach bitych, jak to ma miejsce w Pow: Bydgoskim, gdzie…

18 IV 1864

- Bilety wizytowe. Kuryer Warszawski wspomniał, że u Chińczyków bilety wizytowe znane są już od wieków. U nas zaś karteczki…