„Gazeta Warszawska”, nr 101

Przeczytanie tego artykułu zajmie 2 min.
Autor: oprac. ŁS
4 V 1863

Brak pomieszkań w Krakowie. Jak piszą do „Jen. Kor.”, daje się czuć w Krakowie coraz bardziej brak pomieszkań dla znacznego napływu obcych. Jakoż przyszło już do tego, że nawet takie pomieszkania przedmiejskie, w których zwykle mieścił się proletaryat tylko, wypowiadają właściciele domów przekupkom, rzemieślnikom i t.p., i wynajmują za gruby pieniądz obcym przybyszom, po większej części familiom szlacheckim. Tak – aby przytoczyć jeden przykład tylko - mieści się w jednym wcale nie dużym pokoju w pewnym domu prywatnym 15 mężczyzn. – Piszą ze Lwowa: Rocznica zaślubin cesarskich, szkoła dramatyczna ruska. Dnia 24 kwietnia jako rocznicę zaślubin Ich Cesarskich Mości obchodzono uroczyście w tutejszej „Besidzie ruskiej”.  W sali pysznie ozdobionej, zebrało się liczne towarzystwo z wszystkich klass intelligencyi ruskiej. Po odśpiewaniu hymnu ludowego, nauczyciel gimnazyalny M. miał mowę, w której nadmienił o niezłomnej wierności i przywiązaniu Rusinów do domu cesarskiego i cesarską uroczystość familijną nazwał świętem narodu ruskiego. Zarazem wspomniał o nowem rozporządzeniu rządu, którem słusznie życzenia narodowe zostały uwzględnione. Po skończeniu mowy i serdecznem „Mnohnja lita” śpiewano narodowe pieśni ruskie, deklamowano i grano na różnych instrumentach. Wspomniane wyżej rozporządzenie odnosi się do założenia szkoły dramatycznej i zbierania na ten cel składek w lwowskim okręgu administracyjnym. Urządzenie tego instytutu wyjaśnił mówca w imieniu wydziału stowarzyszenia. Nauka nie będzie rozłożona na lata, lecz uczniowie i dyletanci, pod przewodnictwem biegłego nauczyciela, będą wyuczać się sztuk teatralnych i odgrywać je w sali stowarzyszenia. W miarę napływu składek, mają być tworzone stypendya dla uczniów i premia na dobre narodowe dramata. Zaczęto już urządzać na ten cel salę, która do końca października będzie ukończona. Ta ma mieć loże i dwie galerye. – Znalezienie kości ludzkich w beczce. W Tarnopolu, przy kopaniu rowów na fundamenta plebanii na placu Stej Tekli, wydobyto z głębokości 5 stóp drewnianą beczkę, w której znajdowały się kości ludzkie. Podług zbadania rzeczy przez c. k. sąd obwodowy, przy pomocy lekarzy, leżały te kości już do 30-tu lat w ziemi, a nie odkryto nic takiego, na czem mogłoby być oparłem dalsze śledztwo sądowe.

Zobacz także

20 IV 1864

Wypadkiem dnia wczorajszego jest zajęcie przez armia pruską okopów Dybelskich. Dotąd jeszcze naturalnie szczupłe tylko i urywkowe o przebiegu jego…

19 IV 1864

Ministerjum handlu w Prusach rozbiera teraz projekta, zaprowadzenia parowozów na drogach bitych, jak to ma miejsce w Pow: Bydgoskim, gdzie…

18 IV 1864

- Bilety wizytowe. Kuryer Warszawski wspomniał, że u Chińczyków bilety wizytowe znane są już od wieków. U nas zaś karteczki…