Czas, nr 170

Przeczytanie tego artykułu zajmie 2 min.
Autor: Łukasz Starowieyski
29 VII 1863

Ponieważ nieprzyjaciele sprawy naszej chwytają skwapliwie najmniejszą okoliczność, nawet pozorną a czasem i mylną, dla wmówienia w rząd francuzki obojętności, przeto mam obowiązek w tej chwili uprzedzić systematycznie nieżyczliwych kronikarzy i dać następujące objaśnienia: Ale najprzód wspomnimy nawiasem, jako dowód rodzaju taktyki, o której mowa, wiadomość podaną przez Independance belge, jakoby baron Budberg zaraz po wręczeniu odpowiedzi księcia Gorczakowa powrócił swobodnie do St. Adrasse pod Hawrem dla używania kąpieli morskich z rodziną. Słowa jednego prawdy w tem podaniu nie ma; pomimo, że korespondent donoszący lepiej, niż ktokolwiek, o krokach i obrotach ambasadora moskiewskiego zawiadomionym być może. Dziennik La France z naciskiem zbił ten „lapsus” doniesienia pana korespondenta. My zaś dodajemy, że baron Budberg nie może się oddalić z Paryża, bo jest w tej chwili mocno zajęty i bardzo czynny. Jeżeli się oddali, to nie do Hawru. Temi dniami miało być odprawione nabożeństwo żałobne za duszę poległych powstańców polskich. Przygotowane druki zapraszające policya zabrała. Władza wezwała kogo należało uprzejmie tłómacząc, dla czego wielkiego obrzędu dozwolić nie może. Umysły w takim się stanie w Paryżu znajdują, że byłoby to dla sprawy Polski nawet szkodliwem, gdyby je manifestacyami podżegano. Obrząd zaś, o którym mowa, więcej polityczną niż religijną miałby cechę. Na dowód, że nie niechęci lub obojętności rządowej wypływał zakaz wielkiego obrzędu, przytoczono okoliczność, że Siecle dostanie ostrzeżenie za artykuł o Polsce, w którym jednakże ostrzeżeniu wydatnie współczucie rządowe dla Polski objawione będzie. Jakoż czytamy dziś w Monitorze wspomnione ostrzeżenie. Dotyczy ono artykułu p. Ploe, w którym ten zacny nasz przyjaciel z większą gorliwością niż zastosowaniem żądał odwołania się do glosowania ludu w kwestyi wojny za Polską. Prawo wydawania wojny i zawierania pokoju, służy tylko Cesarzowi: propozycya p. Ploe ubliża więc prawu monarchy. I dziennik ten dostał za to ostrzeżenie, w którym jednak ku pociesze czytamy tę uwagę, że podobne wnioski szkodzić raczej aniżeli dopomódz wielkiej sprawie mogą.

Zobacz także

12 X 1864

Gmina miasta Brodów stara się o pozwolenie założenia u siebie gimnazyum realnego. Brody mają dotąd tylko szkolę niższą realną, a…

11 X 1864

Eksplozja pod Londynem. Pewien mieszkaniec Belwederu odległego o milę polską od magazynu prochu wysadzonego w powietrze, tak opisuje tę katastrofę:…

10 X 1864

Paryż 4 października. Pogłoska o zjeździe Cesarza Napoleona z Królem Pruskim w Baden, co do której robiono zastrzeżenia nie będąc…