Od starcia pod Dźwinosami przez kilkanaście dni krążył Wincenty Koziełł po powiecie wilejskim, głosząc wszędzie manifest Rządu Narodowego i zbierając ochotników. Doprowadziwszy oddział do 200 ludzi, napierany coraz natarczywiej przez ścigające go wojska nieprzyjacielskie generała-porucznika Golgojewa, mianowicie pięć i pół kompani pod dowództwem pułkownika Galla, postanowił pod Władykami przeprawić się przez wezbraną Ilię, mimo oporu Melchiora Czyżyka, który trudną przeprawę, wobec bliskości Rosjan, uważał za zgubną.
Na rozkaz Koziełły poczęto zbijać tratwy i przeprawiać się przez rzekę. Gdy już ostatni pluton z Żołnierkiewiczem i Czyżykiem był na środku rzeki, z prawej i lewej strony zarośli posypały się strzały rosyjskie, kierowane do Czyżyka i jego towarzyszy. Tratwy cofnęły się z powrotem do brzegu rzeki. Większa część oddziału, która już z Koziełłą się przeprawiła, zaledwie zdołała się uszykować do boju, już ujrzała o 10 kroków przed sobą w zaroślach gromadę Rosjan, którzy podsunęli się pod oddział. Położenie było bez wyjścia. Jedyny odwrót stanowić mogły rozlane wody rzeki. Trudna sytuacja uzbroiła żołnierzy w rozpaczliwe męstwo. Powstańcy z taką siłą rzucili się na Rosjan, że ci odparci z lewego skrzydła, dopiero we wsi się zatrzymali. Gdy stamtąd gęstym i ciągłym ogniem obrzucali zarośla, w ich środku i prawym boku obustronna rzeź była w całej pełni.
Walka trwała krótko. Po dwugodzinnym nierównym boju z 200 ludzi tylko 54 uszło cało, 53 znikło bez wieści, 25 dostało się w ręce nieprzyjaciela, oprócz dwóch powstańców wszyscy byli ranni, a 58 poległo na placu boju. Wśród tych znajdowali się: skłuty 16 pchnięciami bagnetu Zdzisław Ratyński, który podczas bitwy z drugim towarzyszem, jak on z kosą w ręku, utrzymywał długo Rosjan w odwodzie, Domanowski, Dauksza - były oficer wojsk rosyjskich, dwóch Odyriców, Konopacki, Kopeć, Alfred Ratyński, Strzeżysław Rodziewicz z synowcem i siostrzeńcem, Witold (Władysław) Szatkowski ranny dostał się do niewoli, jak i August Koziełł, Henryk Tyszkiewicz, Aleksander Walicki, dowódca Wincenty Koziełł i inni.