Oddziałek powstańców liczący kilkudziesięciu ludzi wdarł się do Królestwa Polskiego, lecz dopadnięty przez rosyjskiego kapitana Aksentjewa na bagnach koło wsi Szemplina, poszedł w rozsypkę tracąc podobno 10 ludzi w zabitych i rannych oraz siedmiu wziętych do niewoli.