Z Radziłowa ruszył Konstanty Ramotowski ("Wawer") na południe ku Wiznie, mając wciąż za sobą kozaków, którzy już o świcie dnia 6 lipca 1863 r. w sile trzech secin z objeszczykami, niedaleko za Chylniami poczęli niepokoić oddział powstańczy, a między Szeburczynem a Szamborami na dobre poczęli atakować Ramotowskiego. Ramotowski był w obawie, że nie uda mu się przejść przez Narew z powodu ciągnącej od Łomży piechoty nieprzyjacielskiej. Jednak Żandarmeria Narodowa, wobec zatopienia promów, przygotowała tratwy, a Ramotowski przyspieszywszy marszu, przeszedł rzekę, gdy strzelcy ucierali się z Rosjanami. Jedna kompania strzelców, dowodzona przez Czempińskiego (Liczbińskiego, dowódcę oddziału po Pawle Suzinie), zasłaniała przeprawę.
Z początku Czempiński celnym ogniem skutecznie odpierał natarczywe ataki kozaków, ale gdy poległ, kompania zmieszała się i otoczona przez nieprzyjaciela, straciła około 30 ludzi w rannych i poległych. Natomiast kosynierzy, wysłani przez Ramotowskiego, napędzili kozakom strachu i zmusili ich do cofnięcia się, umożliwiając oddziałowi przejście rzeki. Ogólnie Ramotowski stracił podczas tego cofania się 27 zabitych i 18 rannych oraz część oddziału, która się rozproszyła. W tych potyczkach polegli między innymi Maksymilian Ewelina i Maciej Pietraszewski. Ramotowski, przeszedłszy przez Narew, zatrzymał się w Grzędach o 5 kilometrów na południe od Wizny.
____________________________________
Objeszczyk - żołnierz rosyjskiej straży granicznej