Rosyjski pułkownik Hilferding idąc w sile pięciu kompani piechoty z dwoma armatami i 70 kozakami spotkał się pod Szczawinem Kościelnym z silnym oddziałem Ludwika Oborskiego. Rosyjski dowódca, przypuszczając, że ma do czynienia tylko z małym oddziałem powstańczym, uderzył w oddział Ludwika Oborskiego z połową sił. Drugą połową wysłał za innym oddziałem powstańczym. Pułkownik Hilferding został odparty i pobity przez Oborskiego. Rosyjski dowódca, musiał rozpocząć odwrót, w czasie którego przybyła mu z pomocą druga część kolumny, a wtedy Oborski zaniechał dalszej walki i ruszył ku Rawie.