Piórków – 22 II 1864 – (woj. sandomierskie)

Przeczytanie tego artykułu zajmie < 1 minutę
Autor: Stanisław Zieliński

Pozbawione naczelnego dowództwa oddziały, z powodu zranienia Władysława Eminowicza i Ludwika Zwierdzowskiego „Topora” (ostatni wpadł w ręce Rosjan), cofały się pod dowództwem Franciszka (?) Bandrowskiego ku Witosławicom, staczając utarczki z pojedynczymi oddziałami nieprzyjaciela z koncentrującymi się kolumnami rosyjskimi.

Trzy kolumny pod dowództwem pułkownika Wilsona zmierzały z Radoszyc, Końska i Szydłowca; z Kielc kierował się Ksawery Czengiery i major Szemiot; od Wodzisławia posuwały się dwie kolumny Erenrotha; z Miechowa maszerował pułkownik Daniłow a od Chmielnika major Bentkowski. Wszystko to razem liczące około 10 000 wojska zdążało jak było w planie, na Cisów, podczas gdy Zwierzdowski napadem na Opatów, starał się osłabić siły rosyjskie.

Osaczane i rozbijane w różnych miejscach, pod Piórkowem, Witosławicami itd. przedzierały się oddziały w lasy iłżeckie do dywizji Józefa Hauke Bosaka, lecz ścigane i gnane przez kilka dni, rozproszyły się w różnych kierunkach.

Podziel się w social media!

Metryka bitwy

Data: 22 II 1864
Lokalizacja: Piórków
Województwo: sandomierskie
Terytorium: Królestwo Polskie
Wynik: Zwycięstwo Imperium Rosyjskiego

Strony konfliktu

Powstańcy Styczniowi

Dowódcy:

  • Franciszek (?) Bandrowski

 

Zaangażowane siły:

  • Oddział powstańczy
Imperium Rosyjskie

Dowódcy:

  • Wilson
  • Ksawery Czengiery
  • Szemiot
  • Daniłow
  • Erenroth
  • Bentkowski

 

Zaangażowane siły:

  • Oddziały rosyjskie

 

Łącznie około 10 tysięcy żołnierzy 

 

Mapa bitew

Zobacz także

21 I 1863
Płock

„Dzieci warszawskie“, młodzież poborowa, uchodząc przed branką, poszła w lasy serockie, kampinoskie i wyszogrodzkie. Niespodziane zjawienie się w Wyszogrodzkiem związkowych…

9 V 1863
Dźwinosy

W powiecie wilejskim powstanie wybuchło 2 maja 1863 r. Dnia 7 maja połączyły się nad Dźwinosą oddziały: miński Melchiora Czyżyka,…

14 VI 1863
Wola

Za Rogatkami Wolskimi tłum bezbronnych rzucił się, oczywiście bez skutku, na konwój, aby odbić jeńców.