Dnia 2 marca 1863 r. stanął Marian Langiewicz obozem w Pieskowej Skale, aby dać odpoczynek znużonemu kilkudniowymi marszami żołnierzowi. Tutaj następnego dnia sekretarz Langiewicza, Walery Tomczyński, wręczył oficerom nominacje od generała.
Trzy rosyjskie kolumny maszerowały przeciw obozowi polskiemu: księcia Szachowskoja, Medena i Stolzenwalda. Pierwszy podsunął się pod Pieskową Skałę idący od Olkusza Meden, którego forpoczty starły się z ułanami Antoniego Jeziorańskiego pod Sułoszową i niebawem rozpoczęła się walka kolumny Medena z całym oddziałem Jeziorańskiego a Dionizego Czachowskiego z Szachowskojem, który na odgłos strzałów przybył szybko od strony Wielmoży.
W zamku hrabiego Mieroszewskiego i na górze dłuższy czas bronili się strzelcy Kazimierza Grudzińskiego, na dole kosynierzy, dowodzeni przez Pióro i Dąbrowskiego, którzy spędzali z pola piechotę rosyjską. Ostatecznie jednak Langiewicz przed połączonymi siłami rosyjskimi, nie ścigany, podążył ku Skale, podczas gdy Rosjanie rzucili się na starożytny zamek, niszcząc go i mordując kilka znajdujących się w nim jeszcze osób.