Oddziały Karola Krysińskiego i Józefa Etnera, wzmocnione 230 rozbitkami spod Róży, przyprowadzonymi przez Ludwika Bardeta i księdza Stanisława Brzózkę, podsunęły się pod Parczów. Jazda powstańcza zaniepokoiła miasto, chcąc wywabić rosyjską załogę ku lasom, obsadzonym przez piechotę. Jednak Rosjanie po krótkiej wymianie strzałów, ruszyli w przeciwną stronę ku Radzyniowi.