Przeszedłszy Łęczną i zniszczywszy most za sobą, ruszył Walery Kozłowski z oddziałem „Ćwieków” przez Kijany ku Zawieprzycom, niszcząc za sobą w obu miejscowościach mosty. Ze Zawieprzyc przez Niemce udał się do Nowego Stawu, gdzie się zatrzymał na odpoczynek. Gdy oddział gotował obiad na górze, od lasu pokazali się kozacy, a za nimi piechota, przybyła niebawem w sile dwóch kompanii. Przedzielony od nieprzyjaciela małą rzeczką, ustawił się oddział w szyku bojowym o 1000 kroków od kozaków.
Pierwszy atak ogniowy odparli powstańcy, w tym czasie jednak nadeszły Rosjanom posiłki z trzema armatami. Celne strzały powstańcze odparły nowy szturm, dopiero dobrze skierowany ogień działowy, rzucający granaty na wozy, zmusił oddział do ustąpienia. Wśród ciągłego odstrzeliwania się, trzema drogami ruszyli powstańcy ku oznaczonemu punktowi zbornemu. Pierwsza część jazdy przybyła z wozami do Wólki Krasińskiej, skąd ruszono w lasy Kazimierzowskie, gdzie przybyła niebawem druga część, dowodzona przez porucznika Steckiego i trzecia z porucznikiem Podolskim na czele.
Straty polskie wynosiły 13 zabitych i 11 rannych, a 4 dostało się do niewoli. Rosjanom ubito dziewięć koni przy działach oraz zabito i raniono pewną ilość żołnierzy.