Rozproszeni pod Wahlami powstańcy rozeszli się partiami w różnym kierunku. Główna część oddziału poczęła gromadzić się przy Onufrym Duchyńskim i Julianie Ejtminowiczu w dzikim ostępie Budzisku, w puszczy sokolskiej. Tutaj przybyły także garstki rozbitków spod Hornowa i Brześcianki, dalej z Bielskiego Waszkiewicz z 50 ludźmi, z Sokolskiego Zaremba ze 120, tudzież gromadki Huwalda i Zawistowskiego. W czasie 17-dniowego pobytu Duchyńskiego w Budziskach, Kazimierz Kobyliński wyprawiony w 16 koni w okolicę, odwiedzał różne miejscowości, jak Piszczanki, Krynki, Mostowlany, głosząc Rząd Narodowy, karząc szpiegów itd., a ścigany przez znaczniejsze siły rosyjskie, uchodził do obozu.
Gdy Rosjanie poczęli ściągać przeciw Duchyńskiemu znaczne siły, około 12 kompanii piechoty z odpowiednią konnicą, powstańcy opuściwszy Budzisk, ruszyli na południowy wschód przez Dworzyska, Wielkie Hrynki, Perejeździk ku Berezowemu Błotu. Dnia 8 czerwca 1863 r., właśnie gdy oddział miał się przeprawiać przez Ściercież (?), strzały od lewego skrzydła flankierów konnych zwiastowały bliskość nieprzyjaciela.
Napad był nagły. Pułkownik Duchyński, pozostawszy nieco w tyle z kilku ludźmi, został przez kozaków odcięty od głównej kolumny i Wróblewski objął dowództwo. Mając miejscowość leśną, wśród której płynął Ściercież i równolegle doń szła droga holsko-różańska, a nieco skośnie obie linie przecinała tryba, gdy Rosjanie od drogi po trybie dążyli ku rzece, rozrzucił Wróblewski dwie kompanie w gąszczach nad rzeką. Kompanię Huwalda w prawo, a Zawistowskiego w lewo od tryby. Kompania Dominika Tołkina i kosynierzy stanęli za rzeczką w rezerwie. Rosjanie uderzyli na sam środek kompanii Zawistowskiego. Wnet Julian Ejtminowicz kazał Huwaldowi zajść prawem ramieniem, ale któryś ze strzelców rzucił mylny alarm, że Rosjanie tył zajmują i cała kompania cofnęła się oprócz 11 osób z Huwaldem, którzy zaraz z przybyłą kompanią Tołkina przymknęli do prawego skrzydła Zawistowskiego. Ogień rosyjski był gęsty i celny. Powstańcy z dubeltówek odpowiadali, ale zmuszeni byli cofnąć się do rzeki.
Wtedy Wróblewski poprowadził kosynierów w ogień. Trzy razy Rosjanie zajmowali gąszcza rzeczki, trzy razy kosynierzy następując na nich wśród piekielnego ognia, spędzali ich z gąszczów. Powstańcy zmęczeni, musieli wreszcie zaprzestać walki i cofnęli się opodal. Rosjanie posunęli się nieco naprzód, ale wnet zawrócili i zupełnie cofnęli się w las. Powstańcy zaś weszli na pobojowisko, gdzie lekarz Kalinowski opatrzył rannych, którzy jak i zabici, odarci z odzienia, strasznie okaleczeni, zalegali plac boju.
W potyczce tej, mając przeciw sobie trzy kompanie piechoty, utracili powstańcy 13 zabitych i ośmiu rannych; wśród ostatnich znajdowali się Sowiński, Jasiński, Mancewicz i Kamieniecki. Konnica przed bitwą na rozkaz Wróblewskiego wymknęła się w bok za linią bojową i zanocowała o dwie wiorsty w lesie, gdzie przyłączył się do niej Duchyński, piechota zaś przeprawiwszy się wśród ognia przez Ściercież, stanęła obozem pod Ostrówkiem i w dwa dni później zeszła się z konnicą. Na jednym ze stanowisk, opuścił oddział na jakiś czas kapitan Zawistowski, którego Rosjanie zaraz pochwycili i rozstrzelali dnia 22 lipca 1863 r. w Wołkowysku.
____________________________________
Wiorsta - dawna rosyjska jednostka drogowych miar długości (zwykle drogi). Około 1,0668 km.