Około 100 (?) ludzi, prowadzonych przez żydowskiego inżyniera technologii Leona Grünbauma, wydobywszy się spod Minkowiec uszło pod Ostróg. Dowiedziawszy się o tym oddziale, który uważał za nowo utworzony w tej okolicy, rosyjski kapitan Czuprunowski wyruszył przeciw Grünbaumowi z XII kompanią pułku orłowskiego i odpowiednią nagonką chłopstwa na Makotę i Siekierzyńce. Stanowisko oddziału Grünbauma, przy którym pozostało już tylko 23 ludzi, znajdujące się na północ od Makot na wysepce, otoczonej błotami i rzeką błotnistą, na którą powstańcy przedostali się wąską ścieżką wyłożoną gałęziami, wskazał Rosjanom chłop, który tam poprzednio powstańców zdradliwie poprowadził.
Kapitan Czuprunowski częścią kompanii zamknął od strony Chotnia przejście, na które mu chłopi zwrócili uwagę. Natomiast podporucznik Jeżowski z kilkunastu żołnierzami i częścią chłopów, pełzając począł podsuwać się pod stanowisko powstańców. Rozpoczął się ogień obustronny. Oddziałek nie mógł wytrzymać naporu, gdy i reszta kompanie przyszła Jeżowskiemu w pomoc. Grünbaumi (który później jeszcze bił się w Województwie Lubelskim i tam poległ) oraz jego przyjacielowi Lubienieckiemu, udało się wraz z 16 towarzyszami wydobyć z otoczenia, z którego innego wyjścia nie było oprócz tego, które Rosjanie zajmowali. Czterech jednak z oddziału poległo. Trzech innych rannych Rosjanie na rozkaz Jeżowskiego, który sam jednego powstańca dobił, zamordowali.