Wróciwszy spod Taurog starł się Paweł Staniewicz pod Lidowianami nad Dubisą z nieprzyjacielem, a wymknąwszy się bez żadnych prawie strat, ruszył ku Tryszkom. Tam staczając drobne utarczki, rozdzielił wreszcie oddział, liczący 285 ludzi na pięć partii, z tych jedną pod dowództwem Pawła Staniewicza. Łącząc czasowo oddziałki te, to schodząc się i działając z innymi dowódcami, przetrwał do końca listopada 1863 r., przebiegając całe województwo, aż w ostatnich dniach listopada 1863 r. z niedobitkami opuścił Żmudź.