Porucznik Kazigrodzki ("C. Nowina"), sformowawszy w Łomżyńskim mały, lecz dobrze uzbrojony oddziałek, przeważnie z włościan złożony, przerzucił się przez Narew i w nocy 14/15 lutego 1864 stanął w lesie wsi Łączki, gdzie urządził zasadzkę.
Zaledwie zdążył ustawić ludzi w czwórki, gdy nadciągnął silny patrol rosyjski, który wpuszczony w sam środek zasadzki i zaatakowany niespodzianie, straciwszy dwóch oficerów zabitych i dwa konie, a mając sporo rannych, rzucił się do bezładnej ucieczki. Kazigrodzki, nie poniósłszy żadnych strat, zręcznie maszerując, wymknął się z okolicy, dokąd wysłana niebawem ekspedycja rosyjska powstańców już nie znalazła.