Forsownym nocnym marszem ruszył Józef Miniewski w głąb Województwa Krakowskiego i następnego dnia o 5.00 z rana stanął w Krzykawce, w lasach olkuskich. W godzinę później już uderzyli Rosjanie, wysłani silną kolumną księcia Szachowskoja z Olkusza, na oddział powstańczy, który odparł pierwszą szarżę. Następnie rozpoczął się obustronny ogień, trwający do godziny 14.00 po południu.
Wśród tego ognia powstańcy z nieustraszoną odwagą rzucili się na piechotę rosyjską, która cofnęła się do pobliskiej wsi, skąd trudno było ją wypchnąć. Szczęśliwy bój w początku, mniej pomyślny wziął obrót po długim niszczącym ogniu. Szczególnie gdy poległ niezrównanej odwagi pułkownik Francessco Nullo, w szeregach powstańczych wszczął się popłoch i rozpoczęto odwrót ku Błędowu i Chechłu.
Party wciąż przeważającymi siłami oddział odstrzeliwując się, dostał się w bagna rzeczki Białej, gdzie pewna ilość potonęła, ale i pościg na chwilę został wstrzymany przez te moczary. Tutaj przy przejściu rzeczki 30 powstańców dostało się do niewoli, w tej liczbie 14 Francuzów i Włochów. Gnany aż do Chechła oddział, tutaj zupełnie się rozprószył. Garstka rzuciła się na północ, reszta zawróciła ku kordonowi.