Od czerwca 1863 r. przycichł większy ruch wojenny na Kujawach. W danej chwili nie było pieszych oddziałów powstańczych. Miaskowski rozpuścił zbierającą się piechotę i sam wyjechał zagranicę. Działały tylko konne powstańcze oddziały. Jednym z nich dowodził Okuniewski. Drugi, liczący 60 koni, dnia 16 października 1863 r. stoczył małą utarczkę pod wsią Kłobką, o milę od Chodcza z rosyjską kompanią piechoty pod dowództwem porucznika Bohomolcewa i kozakami.
Ułani polscy zaskoczeni zostali niespodzianie przy śniadaniu. Zerwawszy się do broni i wsiadłszy na koń, cofając się przed kilkakroć liczniejszym nieprzyjacielem, dawali skuteczny odpór. W trakcie odwrotu trzech powstańców, pod którymi konie padły, dostało się do niewoli.
Oddziałek wycofał się jednak z niebezpieczeństwa, tracąc wspomnianych trzech ułanów i dwóch zabitych. Po cofnięciu się powstańców Rosjanie spalili dwór Kłóbka należący do Lucjana Orpiszewskiego, którego wraz z synem aresztowali. Ułani powstańczy, zmyliwszy pościg, następnego dnia w porządku ukazali się w innej okolicy.