W Puszczy Kampinoskiej rozpoczęły się na nowo gromadzić rozbitki oddziału Walerego Remiszewskiego i powiększać świeżymi ochotnikami. Wysłane przeciw nim z Warszawy dwie rosyjskie kompanie piechoty i secina kozaków napadły na powstańczy oddział za Błoniami w pobliżu Kampinosa. Rosjanie ponieśli pewne straty, ale ostatecznie rozproszyły oddział powstańczy i przez następne dwa dni ścigały niedobitków w Puszczy Kampinoskiej.