Odłączywszy się z rozkazu Rządu Narodowego od Aleksandra Lenkiewicza udał się Gleb z 500 ludźmi ku wsi Szosa (?) dla zabrania broni. Czekając kilka dni w okolicy, napadnięty został pod Bombinikaini przez rosyjskiego podpułkownika Artemiejewa w sile pół kompani piechoty z dwoma działami i pół szwadronem jazdy. W tym starciu oddział powstańczy poszedł w rozsypkę.