Codziennie setki mieszkańców Górnego Śląska mija rynek w Katowicach oraz sąsiadujący z nim Teatr Śląski im. Stanisława Wyspiańskiego. Jako mieszkaniec tego miasta wielokrotnie przemierzałem i wciąż przemierzam to miejsce, które ma ciekawą historię związaną z weteranami Powstania Styczniowego. Cofnijmy się w czasie do przedwojennych Katowic i pewnej uroczystości, która odbyła się 3 maja 1936 roku.
W powszechnej świadomości historycznej 3 maja jednoznacznie kojarzy się z świętem konstytucji trzeciomajowej. Dla mieszkańców Górnego Śląska, czujących się Polakami, jest także wspomnieniem wybuchu III Powstania Śląskiego, które rozpoczęło się w nocy z 2 na 3 maja 1921 roku. Było ono największym z trzech powstań śląskich (1919–1920–1921) i ostatecznie przesądziło o włączeniu części Górnego Śląska do odrodzonej Rzeczypospolitej. W związku z przypadającą w 1936 roku 15. rocznicą tego wydarzenia w Katowicach zorganizowano uroczyste obchody z udziałem władz państwowych, samorządowych, kościelnych, wojskowych oraz różnych organizacji kulturalno-społecznych.
Gdy patrzymy na zdjęcia z tej uroczystości, w tłumie żołnierzy Wojska Polskiego, powstańców śląskich, kobiet i mężczyzn ubranych w tradycyjne śląskie stroje możemy dostrzec staruszków noszących charakterystyczne, granatowe surduty, mających na głowach rogatywki z orłem wojskowym, który na piersi nosi złoconą literę „W” – Weteran. Są to oczywiście weterani Powstania Styczniowego, którzy na zaproszenie Związku Powstańców Śląskich uczestniczyli w uroczystościach 15. rocznicy wybuchu III Powstania Śląskiego.
18 bohaterów
Weterani Powstania Styczniowego zostali zaproszeni na uroczystości przez Zarząd Główny Związku Powstańców Śląskich. 18 osób, w tym dwie kobiety, przybyli do Katowic z Warszawy pociągiem 2 maja o godz. 1. Udało się ustalić tożsamość 13 z nich. W uroczystościach brali udział: Adam Wojciechowski (1835–1937), Wiktor Malewski (1846–1941), Jan Sawańczuk (1845–1941), Maria Fabjanowska (1840–1941), Ludwik Nowakowski (1844–1939), Walenty Milczarski (1847–1939), Aleksander Górski (1846–1939), Antoni Tarnawski (1846–1937), Lucyna Żukowska (1844–1944), Ignacy Harde (1847–1940), Edward Kwiatkowski (1845–?), Aleksander Uchnast (1849–1939) oraz Kazimierz Ołpiński (1846–1936).
Na katowickim dworcu weterani zostali powitani przez kompanię Związku Powstańców Śląskich, senatora Rudolfa Kornke, prezydenta Katowic Adama Kocura oraz przedstawicieli władz i organizacji kombatanckich. Każdy z nich otrzymał od śląskich dzieci bukiet kwiatów. W drodze do hotelu Monopol, gdzie mieli przebywać ci wyjątkowi goście, zebrana wokół dworca publiczność wznosiła okrzyki uznania i szacunku dla weteranów powstania 1863 roku. W trakcie tegoż powitania jeden z fotoreporterów uchwycił piękną i symboliczną scenę: oto weterani Adam Wojciechowski oraz Maria Fabianowska są trzymani pod rękę przez powstańca śląskiego oraz Józefę Bramowską, propagatorkę polskości na Śląsku. Dodatkowej symboliki dodaje zdjęciu trzymany w ręku przez Wojciechowskiego periodyk „Powstaniec Śląski”. Jedenz redaktorów napisał później: „Katowice całem sercem witają prekursorów idei powstańczej, którzy byli wzorem dla powstańców śląskich”.
Następnego dnia miały miejsce główne obchody, które rozpoczęły się od uroczystego nabożeństwa polowego przed gmachem Sejmu Śląskiego (obecnie Śląski Urząd Wojewódzki). Później weterani Powstania Styczniowego zostali odznaczeni Krzyżami na Śląskiej Wstędze Waleczności i Zasługi. Odznaczenia zostały wręczone powstańcom styczniowym przez gen. Edwarda Rydza-Śmigłego. Jak zanotował jeden z dziennikarzy: „Akt ten jest symbolem głębokich uczuć, które od stuleci z pokolenia na pokolenie ożywiają nas i łączą w pracy dla Ojczyzny”.
Następnie odbyła się uroczysta i trwająca kilka godzin defilada ulicami Francuską i Marszałka Piłsudskiego (obecnie Warszawska), która zakończyła się na katowickim rynku, obok Teatru Polskiego (obecnie Teatr Śląski im Stanisława Wyspiańskiego). Honorowe miejsce na trybunie zajmowali weterani Powstania Styczniowego. Po niej odbył się uroczysty obiad, podczas którego krótkie przemówienie na cześć powstańców śląskich wygłosił powstaniec styczniowy Adam Wojciechowski. Wieczorem o godz. 20 w Teatrze Polskim goście obejrzeli uroczyste przedstawienie; krótkie przemówienie wygłosił wówczas jeden z weteranów 1863 roku.
Sztafeta pokoleń
Dzień później, 4 maja, delegacja kombatantów 1863 r – Adam Wojciechowski, Wiktor Malewski oraz Ludwik Nowakowski – w asyście prezesa Stowarzyszenia Opieki nad Weteranami mjr. Władysława Dunina-Wąsowicza spotkała się z wojewodą śląskim Michałem Grażyńskim. Po tej wizycie powstańcy styczniowi udali się autobusem do Chorzowa, do stalowni huty Piłsudski. Weteranów powitały dzieci z chorzowskich szkół wraz ze swoimi opiekunami. Gościom wręczono kwiaty, jedno z dzieci wyrecytowało okolicznościowy wierszyk. Następnie powstańcy styczniowi w asyście przedstawicieli władz miasta oraz władz wojewódzkich zostali oprowadzeni po terenie stalowni. Jak możemy przeczytać w jednej z relacji, w trakcie zwiedzania: „załoga przerwała pracę i wśród szpaleru robotniczego oprowadzono weteranów po poszczególnych oddziałach huty”.
Po obiedzie kolejnym punktem ich wyprawy były Piekary Śląskie, gdzie odwiedzili sanktuarium Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej. Gościom ofiarowano także pamiątki związane z Kalwarią Piekarską. W Piekarach dwóch weteranów wzięło udział w sypaniu Kopca Wyzwolenia dla uczczenia 250. rocznicy przemarszu wojsk polskich króla Jana III i 15. rocznicy przyłączenia części Górnego Śląska do Polski. Weterani złożyli w kopcu ziemię przywiezioną z miejsc bitew i potyczek Powstania Styczniowego. Po zakończonych uroczystościach powrócili do Katowic, a następnie do swoich domów.
Kilka dni później, powstańcy styczniowi, którzy przybyli z wizytą na Górny Śląsk wysłali list do Zarządu Głównego Związku Powstańców Śląskich, dziękując za życzliwe przyjęcie oraz kierując następujące słowa do powstańców śląskich:
„Opuszczając Piastową Ziemię Śląską, jest potrzebą serca naszego dać wyraz serdecznemu uczuciu głębokiej wdzięczności dla Związku Powstańców Śląskich za zaproszenie nas na uroczystość obchodu 15-lecia wybuchu III Powstania Śląskiego. Imponująca swemi rozmiarami defilada społeczeństwa śląskiego w dniu 3-ciego maja utwierdziła nas w wierze, że lud śląski ziemią te nie tylko kocha, ale i dla jej świetności gotów zawsze zająć postawą wiernego jej obrońcy.
Toteż z prawdziwem wzruszeniem i dumą przyjęliśmy zaszczytne odznaczenie Śląskim Krzyżem Walecznych, którym w imieniu Związku Powstańców Śląskich udekorował nas Generalny Inspektor Sił Zbrojnych gen. Rydz-Śmigły.
Do końca życia naszego spoglądać będziemy na ten widomy znak bojowy ze wzruszeniem, iż dała nam Opatrzność po 73 latach od naszego porywu zbrojnego doczekać się następców, co w krwi przez nas przelanej po całej Rzeczypospolitej znaleźli dla siebie źródło natchnienia dla bohaterskiego i uwieńczonego powodzeniem czynu 2 maja 1921 roku.
Przeżyliśmy z Wami i wśród Was, Drodzy Powstańcy Śląscy, dzień prawdziwej radości. Za okrasę ostatnich dni naszych tak silnemi wzruszeniami, za serdeczną i koleżeńską godzinę udzieloną nam na Ziemi Śląskiej — składamy Wam z głębi serca płynące Bóg zapłać. Cześć Powstańcom Śląskim! Cześć Zarządowi Głównemu Związku!”
Opisane w niniejszym tekście obchody były największą uroczystością w przedwojennych Katowicach, w których brała udział tak duża grupa weteranów Powstania Styczniowego. Symbolika spotkania dwóch pokoleń – weteranów powstania z 1863 roku oraz weteranów powstań śląskich – jest oczywista. Łączy w sobie sztafetę pokoleń, które podejmowało trud walki o wolność w XIX i XX wieku.
Na zdjęciu głównym weterani powstania styczniowego przybyli na uroczystości: Maria Fabianowska (stoi w środku z kwiatami), Adam Wojciechowski (2. z lewej), fot. NAC