Zdrada i bohaterska śmierć. Young ginie pod Brdowem

Podziel się w social media!

Przeczytanie tego artykułu zajmie 2 min.
Autor: Łukasz Starowieyski
29 IV 1863

„Zdrada” – to słowo często pada w opisach tej bitwy. „Przede wszystkim Young [Junck] został podle zdradzony przez dowódcę kolumny nazwiskiem Seyfried [Seyfred]” – pisał w liście jeden z francuskich oficerów Victor-Alexandre Vayssiere, powołując się na świadków wydarzenia. Kilka dni wcześniej połączone polskie oddziały po szarży Younga rozbiły silny rosyjski korpus pod Nową Wsią i zmusiły go do przekroczenia granicy pruskiej. Po bitwie płk. Alfons Seyrfried jako naczelnik wojskowy województwa mazowieckiego, nominalny zwierzchnik Younga, nakazał podzielić siły na trzy manewrujące w pobliżu oddziały. „Umówiono się, że skoro tylko jedna z tych kolumn zostanie zaatakowana, dwie pozostałe przybędą jej na pomoc – pisał Vayssiere. – I oto Young został zaatakowany; gdy tylko rozgorzała walka, posłał swego szefa sztabu, który miał rzec Seyfriedowi, by ten ruszył z pomocą [...] Ten podły Polak [...] odpowiedział, że się nie ruszy i żeby Young [Junck] sam sobie poradził, i skoro pobił Rosjan w niedzielę, niechaj też pobije ich dzisiaj”. Stanisław Zieliński w Bitwach i potyczkach 1863–1864 twierdzi, że walka była zażarta. „Na próżno oczekując pomocy Sejfryda [...] Young z kosą w ręku na czele swoich żołnierzy rzucił się w ogień kartaczowy, wołając: toujours enavant. „Okrzyk ten usłyszeli Rosjanie – kontynuował Vayssiere – i wzięli go za cel swoich strzałów; wpierw jedna kula trafiła go w udo, następnie druga w pierś po stronie serca; upadł, a Rosjanie nie wierząc, że nie żyje, zadali mu jeszcze liczne ciosy bagnetem”. Po śmierci dowódcy, a także jego zastępcy, „szyki powstańcze zmieszały się zupełnie i powstał popłoch w oddziele”. Dlaczego Seyfried nie przyszedł Youngowi z odsieczą? Być może z powodu konfliktu między nimi. Mówi się, że Seyfried, zwolennik byłego dyktatora Ludwika Mierosławskiego, niebawem miał zostać odwołany i zastąpiony Youngiem. Padają też zarzuty o zbytnią brawurę Francuza. Istnieją też przekazy, że na początku został zaatakowany oddział Seyfrieda, a więc uczestniczył w walce. Jego dowódca nie skorzystał z prawa do obrony, „oddany pod sąd, nie stawił się, lecz umknął za granicę, znikając z widowni powstania” – podsumowuje Zieliński.

Zobacz także

03 VIII 1864

Bez wątpienia nominacja Jan Kurzyny na wszechmocnego pełnomocnika Rządu Narodowego poza granicami Królestwa Polskiego, była niezwykle kontrowersyjna. Bronisław Brzeziński, ostatni…

02 VIII 1864

Władze carskie wyrok śmierci uzasadniały, „sianiem postrachu w powiatach radzyńskim i łukowskim”. Leon Kot i jego złożony z 18 powstańców…

01 VIII 1864

To był przysłowiowy łabędzi śpiew powstania na Litwie. „Stan obecny Litwy jest okropny. Moskwa nie wybiera dróg, ażeby dojść do…