Zdążył zakopać dokumenty. Aresztowanie rewidenta Rządu Władysława Zapałowskiego

Podziel się w social media!

Przeczytanie tego artykułu zajmie 2 min.
Autor: Łukasz Starowieyski
1 III 1864

Nieostrożność i denuncjacje. Zarówno jedne, jak i drugie często doprowadzały do aresztowań. W przypadku zatrzymania Zapałowskiego, doszło do jednego i drugiego. „Na parę dni przed naszem aresztowaniem, miał bitwę oddział naszej kawalerji pod Bodzentowem, i przy zabitym naczelniku oddziału Szamiocie znaleziono papiery (…) i między innymi znaleziono korespondencję mnie i Kaniowskiego kompromitującą. Korespondencja była, od organizatora powiatowego, polecającą Szamocie broń spod Kunowa zabrać, a po objaśnienia zgłosić się do nas. Prócz tego, jak już później będąc w więzieniu, dowiedziałem się od pułkownika rosjanina S. to denuncjoował nas Mosiek… z Nietuliska, rządca folwarku Kunów Niemiec (nie pamiętam nazwiska) i burmistrza z Ostrowca S.” - pisał w pamiętnikach Zapałowski. Był on synem powstańca listopadowego, sam już przed wybuchem styczniowego zrywu należał do konspiracji. Działał w strukturach cywilnych. Po upadku dyktatury Mariana Langiewicza, został mianowany rewidentem organizacji cywilnej i wojskowej na województwo krakowskie i sandomierskie. Blisko współpracował m.in. z gen. Józefem Hauke-Bosakiem. Feralnego dnia miał wybrać się do dowódcy II Korpusu „Wychodząc z domu kazałem konie zaprzęgać, musiałem bowiem (…) wziąwszy pieniądze dla oddziałów, udać się co Czażowa (…) gdzie spotkać się powinienem z generałem Bosakiem” - pisał. Zapałowski wcześniej jeszcze odebrał korespondencję od Rządu Narodowego. Jego plany pokrzyżował silny oddział Kozaków, który przybył do miasteczka. „Wróciłem do domu, konie wyprządz kazałem, sam zaś przeczuciem wiedziony – zebrałem wszystkie papiery, pieczątkę narodową, i inne przedmioty, mogące mnie skompromitować i w ogródku zakopałem” – wspominał. Przeczucie go nie myliło. Niewiele później został aresztowany. Początkowo był więziony w Radomiu, później przewieziony do Cytadeli Warszawskiej, tam skazano go na zesłanie w głąb Rosji, podobnie jak 15 innych mieszkańców Kunowa. Przez 5 lat przebywał w Komie, wrócił po amnestii w 1869 r. Początkowa był rządcą w majątkach, a w 1888 r. osiadł w Warszawie. Tam spisał pamiętnik, był korespondentem kilku gazet, pisał też książki, które sam ilustrował. Zmarł w wieku 84 lat.

Zobacz także

03 VIII 1864

Bez wątpienia nominacja Jan Kurzyny na wszechmocnego pełnomocnika Rządu Narodowego poza granicami Królestwa Polskiego, była niezwykle kontrowersyjna. Bronisław Brzeziński, ostatni…

02 VIII 1864

Władze carskie wyrok śmierci uzasadniały, „sianiem postrachu w powiatach radzyńskim i łukowskim”. Leon Kot i jego złożony z 18 powstańców…

01 VIII 1864

To był przysłowiowy łabędzi śpiew powstania na Litwie. „Stan obecny Litwy jest okropny. Moskwa nie wybiera dróg, ażeby dojść do…