Zażarty bój, rozbity oddział. Porażka pod Jurkowicami

Podziel się w social media!

Tekst na licencji CC-BY.
Tekst na licencji CC-BY.
Przeczytanie tego artykułu zajmie < 1 minutę
21 X 1863

Zaciekła obrona trwała, dopóki powstańcom nie zabrakło nabojów. A i wtedy spróbowali się przebić, walcząc na bagnety. Nowy oddział pod dowództwem doświadczonego już w powstańczych bojach płk. Dionizego Czachowskiego wkroczył do Królestwa dzień wcześniej, „zwyciężając opór stawiany przez straż graniczną austriacką” – pisał Stanisław Zieliński w Bitwach i potyczkach 1863–1864. O przebiciu się oddziału liczącego pięciuset żołnierzy piechoty i 150 jazdy Austriacy zawiadomili Rosjan, a ci zastawili pułapkę na insurgentów we wsi Rybnicy. Powstańcy zdołali jednak rozbić carski oddział. Do bitwy pod Jurkowicami doszło już kolejnego dnia. Nie ma pewności, kto dowodził w bitwie. Józef Janowski, członek powstańczego rządu, oraz Nikołaj Berg, rosyjski dziennikarz i kronikarz zrywu, wymieniają nazwisko Czachowskiego. Zieliński temu przeczy. Według niego już w czasie bitwy w Rybnicy „kawalerya bowiem rotmistrza Prędowskiego, zostająca pod dowództwem Czachowskiego, zaraz na początku walki odłączyła się celem zajęcia nieprzyjacielowi tyłów i doszła do Klimontowa, a w boju udziału nie brała”. Kapitan Rosner, wybrany dowódcą piechoty, chciał się połączyć z Czachowskim, ale został zaatakowany po drodze. Bitwa była zażarta. Powstańcy obsadzili karczmę oraz brzeg lasu. „Podczas zawziętej walki o karczmę, a potem w pobliskim domu murowanym, padł ciężko ranny kapitan moskiewski Pleskaczewski oraz kilkudziesięciu szeregowców, lecz po dwugodzinnej obronie zabrakło ładunków broniącym się we wsi powstańcom, których wielu poległo [...]. Reszta z bagnetami w ręku poczęła się cofać, by się połączyć z walczącemi pod lasem kompaniami. Bój pod lasem podczas walki we wsi był również zawzięty”. Od zupełnej klęski uratowała powstańców – według informacji Zielińskiego – fałszywa informacja o zbliżaniu się posiłków. Rosjanie wycofali się. Straty powstańców miały wynosić dziewięćdziesięciu zabitych, pięćdziesięciu rannych i tyle samo wziętych do niewoli. Oddział Czachowskiego w praktyce został rozbity, jemu samemu udało się jednak ujść rosyjskiej pogoni. Zginął 6 listopada, po napadzie Rosjan na dwór jego córki.

 

 

 

Zobacz także

6 XII 1864

To była brawurowa ucieczka. „Otóż pewnego dnia jedna ze służących przyniosła w koszyku pod talerzami ubranie kobiece, w które się…

6 XII 1864

Swego czasu popularny, dziś niemal zapomniany, był na pewno Ludwik Potocki świadkiem bogatej w wydarzenia epoki. Część ze swoich wspomnień…

6 XII 1864

Dla wielu polskich byłych powstańców miało to być „nowe otwarcie”, dla władz austriackich pozbycie się „kłopotu”. W pierwszych miesiącach 1864…