Zasłużona rodzina. Rewizja u Felicjana Czarlińskiego i inne pruskie represje

Podziel się w social media!

Tekst na licencji CC-BY.
Tekst na licencji CC-BY.
Przeczytanie tego artykułu zajmie 2 min.
Autor: Łukasz Starowieyski
29 V 1864

Był wczesny ranek, gdy żandarmi załomotali do drzwi dworu Felicjana Czarlińskiego w Chwarznie.  „Rewizją kierował sekretarz z landratury (pruskiego starostwa) kościerskiej, do którego powiatu Chwarzno należy, wykonało ją dwudziestu pięciu huzarów pod komendą oficera. Niewątpliwą jest rzeczą, że rewizja ta z rana o szóstej przedsięwzięta, działa się w skutek denuncjacji” – informowała chełmińska gazeta „Nadwiślanin”. Dzień wcześniej sądowa komisja toruńska zajechała do domu Emilia Czarlińskiego „celem zaprowadzenia sekwestracji (…) Spisano wszystko, nawet liczbę drzew w ogrodzie będących, podzieliwszy je na dwie kategorie, młodych i starych zanotowano” – informowało pismo. To była tylko część pruskich represji na rodzinie Czarlińskich – możnej szlachty z ziemi chełmińskiej, za jej wsparcie dla działań powstańczych. Rodzina angażowała się w działalność konspiracyjną już przed styczniem 1863 r. Po wybuchu zrywu zaangażowała się w pomoc powstaniu. Nie tylko pomoc. Piotr Czarliński  – porucznik obrony morskiej – wraz z bratem Stanisławem na przełomie maja i czerwca 1863 r. wkroczył do Królestwa na czele oddziału i walczył przez pół roku. Inny z przedstawicieli rodu Leon Schedlin-Czarliński „Budrys” działał w strukturach cywilnych. „Naczelnik woj. chełmińskiego «Budrys», jedyny może w zaborze człowiek, który wszystko dla powstania gotów był poświęcić, a przy tym posiadający dar organizacyjny niezrównany, połączony wedle potrzeby to z energią zuchwałą, to z przebiegłą ostrożnością przygotował broń i przybory wojenne na wielką skalę” – pisał o nim Julian Łukaszewski, pełnomocnik rządu na Zabór Pruski. W pracach brali udział także czterej bracia i ciotka Leona. Leon był mocno zaangażowany w organizację wiosennej wyprawy oddziałów do Królestwa. „Do wyruszenia naszych oddziałów wszystko gotowe. Ludzi mamy około 900, byleby tylko wszyscy wystraszeni ze swych kwater i zmuszeni szukać schronienia w dalszych powiatach, na swe stanowiska wracać mogli” – pisał w raporcie na początku marca. Akcja poniosła praktycznie fiasko. Do Królestwa przedostały się tylko niewielkie oddziałki. (patrz artykuł z 21.03 „Chińskie niedołęstwo” i „nędzna komedia”. Nieudolne próby przejścia z Prus do Królestwa). Po nasileniu przez Prusy represji do aresztu trafiło wielu przedstawicieli rodziny w tym m.in. Piotr, Emil czy Leon. Ostatecznie większość z Czarlińskich po kilku miesięcznej odsiadce i procesach zostało uniewinnionych. Jedynie Piotr jako były wojskowy skazany został na rok twierdzy.

Zobacz także

6 XII 1864

To była brawurowa ucieczka. „Otóż pewnego dnia jedna ze służących przyniosła w koszyku pod talerzami ubranie kobiece, w które się…

6 XII 1864

Swego czasu popularny, dziś niemal zapomniany, był na pewno Ludwik Potocki świadkiem bogatej w wydarzenia epoki. Część ze swoich wspomnień…

6 XII 1864

Dla wielu polskich byłych powstańców miało to być „nowe otwarcie”, dla władz austriackich pozbycie się „kłopotu”. W pierwszych miesiącach 1864…