Wojsko walczy z kobietami. Kary w Radomiu za noszenie czarnych sukien

Podziel się w social media!

Tekst na licencji CC-BY.
Tekst na licencji CC-BY.
Przeczytanie tego artykułu zajmie 2 min.
Autor: Łukasz Starowieyski
5 VII 1864

Czarne suknie – jeszcze przed powstaniem był to symbol buntu. Kobiety zaczęły nosić je po krwawych pacyfikacjach manifestacji patriotycznych. Wojna carskich władz z sukniami trwała od wielu miesięcy. Już 16 października w „Kuryerze Warszwskim” pojawił się ukaz oberpolicmajstra: „Żałoba i w ogólności wszelkie oznaki rewolucyjne w ubraniu używane w celu występnych manifestacji powinny być zdjęte. b) Kobiety bez różnicy stanu, powołania i wieku, które pokażą się po 29 października (10 listopada starego stylu) r[oku] b[ieżącego] w żałobnym ubraniu, będą zatrzymywane i dostawiane do Cyrkułu, skąd nie wcześniej będą uwalniane, aż zapłacą karę pieniężną”. Do tego urzędnicy, których żony i córki zostaną złapane na noszeniu czerni, mieli być pozbawieni miesięcznej pensji. Podobnie emeryci, wdowy i dzieci miały utracić jednomiesięczne pobory. Kara pieniężna miała też dotknąć właścicieli dorożek czy omnibusów, którymi poruszały się kobiety. Kobietom groziły też czynny napaści. „W tym właśnie czasie policja zaczęła prześladować kolor czarny, w sposób brutalny haczykami obdzierali suknie. Rząd Narodowy wydał odezwę znoszącą żałobę, aby unikać przykrych zajść” – wspominała jedna z Warszawianek. W kolejnych tygodniach pojawiały się następne, coraz bardziej szczegółowe regulacje. „Kapelusz powinien być kolorowy, jeżeli zaś będzie czarny, to ma być ubrany kwiatami lub też wstążkami kolorowymi, lecz pod żadnym pozorem nie białymi. Pióra czarne i białe przy czarnych kapeluszach są zabronione” – czytamy w „Kurjerze”. W Radomiu poważnie sprawą żałoby zajęto się na wiosnę. Generał Walery Bellagarde, naczelnik wojenny Oddziału Radomskiego wówczas właśnie „spostrzegł, że kobiety do chwili obecnej noszą suknie oznaczające żałobę”. 5 lipca jego zastępca wystosował do prezydenta Radomia pismo: „Od dnia ogłoszenia tego, która kobieta spotkana będzie w czarnej sukni, to na pierwszy raz ulegnie karze od 3 do 15 rubli, stosownie do zamożności. Na drugi raz 25 rubli. A jeśli jakaś po raz trzeci dostrzeżona będzie w czarnym ubiorze, zostanie zamknięta w więzieniu, a oprócz tego zapłaci karę pieniężną. Kobietom należy ubierać się tak, jak się ubierały do czasu wynikłych nieporządków krajowych 1861 roku”. Z biegiem czasu ścigane były też suknie w kolorach szarym, czy brązowym. Jedna z kobiet musiała zapłacić nawet 200 rubli za to że założyła suknię zieloną – czyli koloru nadziei.

Zobacz także

3 XI 1864

„Jako Polak dotknięty był petersburskim katarem politycznym, a nasłany z Petersburga do przygotowania przewrotu w prawodawstwie i sądownictwie” - pisał…

3 XI 1864

To byli ostatni powstańcy, którzy postanowili opuścić słynne powstańcze obozowisko polanę „Kwartę” i wrócić do domu. O fakcie powrotu 43…

1 XI 1864

By móc powołać Towarzystwo pomysłodawcy użyli fortelu. Tuż po upadku powstania praktycznie niemożliwe było utworzenie i zarejestrowanie jakiejkolwiek polskiej organizacji.…